czwartek, 29 września 2016

Firma z branży turystyczno lingwinistycznej czyta umowę


Niczym jak pocałunek o poranku dostałem kolejne zapytanie o współpracę. Tym razem od firmy z branży turystyczno lingwistycznej. Początkowo myślałem, że to pomyłka i jak przywalę moimi oczekiwaniami to się odechce atakaowania mnie z samego rana. Właścicielka tej sympatycznej firmy nie wystraszyła się. Poprosiła o przygotowanie umowy i wysłanie jej do przeczytania.
Jednym słowem. Lubię pocałunki o poranku :)

Nigdy się nie poddawajcie


Myślę, że takich historii jest więcej.

środa, 28 września 2016

- 4kg


Z wagą jadę ciągle w dół. Zleciałem już 4 kg. Całkiem niezły czas jak na zrzucanie nadwagi. Teraz muszę zwiększyć trening siłowy celem rzeźby ciała. Pasowałoby również wzmacniać ciało proteinami i witaminami. Dobre odżywianie to podstawa. Codziennie spalam ponad 3000 kalorii grunt to zachowywać teraz ujemny bilans. Dziś dostarczyłem ciału równe 0 kalirii bo nie jem nic w środy. Bilans tygodniowo wychodzi bardzo ujemny. Spadek masy ciała murowany przy takich założeniach. Zmiany są i postępują. Już stojąc przed lustrem widzę efekty. Pięknie kurczy się brzuszek i boczki :). Nie mogę się doczekać już kaloryferka, ale to jeszcze chwile potrwa.

Zatwardziałość serca

Przed chwilą odwiedziła mnie klientka której się wymksnęło zdanie o byłym mężu. Chwyciłem więc za słowo i chciałem się dowiedzieć co by musiał zrobić jej pierwszy mąż żeby do niego wróciła. Babeczka się oburzyła, że taki pomysł mi się pojawił w ogóle. Zaczęła się denerwować. Wysyłać mnie do psychologa :). Podobno jej były mąż z którym wzięła rozwód 19 lat temu był nie robotny i nic nie potrafił zrobić. Siedziałem więc i słuchałem opowieści. Jej były mąż jest nadal sam i podobno jest zamknięty w sobie. Dzieci mu pomagają. Ona artystka ma drugiego męża. Stać ją na wycieczki, na sztukę. Tylko te dzieci jej drugiego męża jej nienawidzą. Jej drugi mąż też podobno zostawił swoją żonę bo piła. Teraz ci rozwodnicy są szczęśliwi oboje razem. Wybudowali wspólnie dom, mają takie same zainteresowania. Odrzucili barachło które ich denerwowało.  Stać ich na dobre życie a nie na zajmowanie się starymi zgredami jak powiedziała o swoim byłym mężu z pogardą. Opowieść piękna :) taka nasączona miłością tej kobiety do siebie samej. Siedziałem i słuchałem jej będąc pod naprawdę dużym wrażeniem. Ona była szczęśliwa w tym wszystkim nie widziała problemu. Tylko nagle pojawił się jej taki gość jak ja i głupie pytanie zadał. Postawiłem się też na miejscu jej męża "nieroba" i żony jej drugiego męża "alkoholiczki" Mieli pecha pomyślałem. Nikt ich nie kocha i nie kochał tak po ludzku. Nie mieli szczęścia. Ciekawi mnie to czy w związku tych co odrzucili swoich małżonków jest miłość :). A jakby tak drugi mąż teraz przestał robić? :) z uwagi na nieprzewidywalne okoliczności. Ciekawe ile ta miłość by potrwała?. Lepiej o tym nie myśleć bo pewnie szybko by się skończyła :).

wtorek, 27 września 2016

Firma z kanału HORECA gotowa do podpisania umowy


Ponad rok temu miałem przyjemność doświadczyć pracy dla branży HORECA. Dziś niewątpliwie to doświadczenie zaowocowało zachwytem znajomości branży u mojego nowego potencjalnego Klienta. Wszystko wskazuje na to, że podpiszemy umowę z początkiem miesiąca. Delikatnie się cieszę.

poniedziałek, 26 września 2016

Kolejne spotkanie z menadżerami prestiżowej firmy


Dyrekcja bardzo ciekawej firmy dziś spotkała się ze mną. Na wejściu dostałem kawę z pięknym ich logo narysowanym czekoladą na piance. Byłem pod wrażeniem takiej kawy. Pani dyrektor miała duże niebieskie oczy i otwierała je dość szeroko jak opowiadałem o swoich możliwościach. W pewnym momencie otworzyła butelkę z wodą i zaczęła pić z gwinta. Rozbawiło mnie to. Ich firma gigantyczna... Moja malutka. Portfolio natomiast gigantów. Podobno zarząd się o mnie dopytuje. Przynajmniej tak twierdziła. Będzie musiała złożyć sprawozdanie szefostwu z mojej wizyty. Ciekawe co z tego wyniknie. Mam tylko zwrotkę od Pani dyrektor, że podobały się jej moje oczy. Może dlatego tak na mnie patrzyła jak opowiadałem ;). Sam jestem ciekaw decyzji zarządu i intuicji Pani dyrektor. Osobiście intuicyjnie nie obstawiam współpracy, ale kto wie... Życie czasami zaskakuje.

niedziela, 25 września 2016

Rekolekcje


Wczoraj rekolekcje i spotkanie ze znajomymi. Na rekolekcjach znowu poznałem kilka ciekawych osób. Przede wszystkim Bożych facetów bo ciągle poznaje kobiety. Strasznie mnie cieszą takie znajomości. Byłem również mile zaskoczony tym, że tyle osób z jednej wspólnoty potrafiło jechać ponad 170km aby posłuchać swojego ulubionego księdza. Niesamowity dar musi mieć ksiądz, który potrafi aż tak zjednać sobie ludzi. Każdy traktuje go jak swojego opiekuna i on nim jest dla wszystkich i dla każdego z osobna. Myślę, że to prawdziwe powołanie i prawdziwy kapłan. Podejrzewam że są ludzie, którzy zazdroszczą mu tego daru i nie jest mu z tym łatwo.

Po konferencjach udałem się do swoich znajomych, którzy mają podobny problem do mojego. Znowu opowiadałem im o miłości i czym miłość jest. Najsmutniejsze było to, że zamiast kochać to usłyszałem, że oczekują miłości od małżonka a jeśli nie od małżonka to od kogokolwiek. Problem polega na tym, że tak na prawdę w życiu możemy nie być nigdy kochani. Nie ma się w związku z tym co na tym koncentrować bo to głupie. Lepiej skoncentrować się na dawaniu miłości. To daje szczęście. Moja żona kiedyś dawała bardzo dużo miłości do momentu aż nie poznała ludzi którzy zniekształcili jej ten obraz i powiedzieli żeby "oczekiwała". Samo oczekiwanie gwałci miłość. W ten sposób żona zaczęła tracić miłość na rzecz jakiejś łudy. Przestała być szczęśliwa przez zatrucie ją jadem "oczekiwań". Osoba która kocha i kocha bez oczekiwań jest bardzo szczęśliwa i miłość do niej wraca sama. Piękne jest to, że ona wraca i tego nawet nie oczekujemy. To jest bardzo wzruszające i budujące. Człowiek pięknie się rozwija i jest szczęśliwy jak moja żona przed laty. Myślę też, że moja żona może nie rozumieć tego, że została zatruta z zewnątrz jadem nienawiści. Niestety ten jad jest tam gdzie miłości nie ma. Czerpać wzorce z ludzi którzy nie potrafią kochać to straszne kalectwo. Fajnie byłoby gdyby jej znajomi nauczyli się miłości a jeśli to nie możliwe to żeby dali spokój mojej żonie która się pogubiła w tym wszystkim.

sobota, 24 września 2016

Kolejny kilogram w dół


Intensywność treningów dieta a nawet post zaowocowały kolejnym kilogramem w dół. To bardzo miłe stanąć na wadze i zobaczyć jak rzeźbie ciało. Jeszcze 10 tygodni takich i będzie bardzo dobrze. Posty wytrzymuje. Wczoraj miałem śmieszną sytuacje która uświadomiła mi po co post jest. Post służy do kształtowania silnej woli i bezgranicznej kontroli nad ciałem. Stojąc w sklepie i kupując na dzisiaj min kalafiora przyszła mi do głowy myśl a była podyktowana głodem żebym zjadł choć liście tego kalafiora. Przecież nic się nie stanie. Nie będzie to zerwanie z postem. To była tak głupia myśl że aż mnie rozśmieszyła. Stałbym jak osioł jedząc liście z kalafiora w sklepie. Niesamowite są pomysły ciała. Tak jest właśnie w życiu. Głupot wiele można zrobić pod dyktando potrzeb ciała. 100% życia to 100% kontroli. Kierunek rozsądek a nie życie pod dyktando uczuć, emocji, namiętności czy złości.

piątek, 23 września 2016

Post piątkowy


Dziś powtórka z rozrywki. Post. Nic nie mogę zjeść do końca dnia. Tylko chleb i woda. Chleba nie jadam to pozostaje mi woda ewentualnie kawa. Dziś już jestem po krótkim porannym treningu. Na skrzynce mailowej kolejne zaproszenie na spotkanie w celu omówienia szczegółów współpracy. Klient zapoznał się z umowami więc wie czego chce. To dobry czas na robienie biznesów.

środa, 21 września 2016

Przygotowanie umów do podpisania


Post działa kojąco na biznes z tego co widzę. Dzisiejsze spotkanie z potencjalnym klientem zaowocowało jego prośbą o przygotowanie umów do podpisania. Mój nowy pracownik którego wczoraj zwerbowałem poznał dziś smak pracy ze mną. Gęba się cieszy. Przed nami dużo pracy bo dużo kasy do zarobienia. Jutro zamawiam nowy komputer dla pracowniczki. Jestem strasznie głodny. Dziś naprawdę nic nie jadłem. Pije tylko wodę i kawę. Jestem padnięty.

Post


Dorzuciłem do całej gromady swoich aktywności post. Teraz mam ambicje nie jeść nic w środy i piątki. Podobno to działa. Jestem ciekaw jak. Więc spróbować trzeba. Ciężka praca, treningi, post, modlitwa, spowiedź, eucharystia, rekolekcje. Ciekawe co z tego wyniknie :) ? Spore obciążenie. Myślę jednak że o to właśnie chodzi w życiu by kochać i piąć się w górę.

czwartek, 15 września 2016

Partner w biznesie


Sukces finansowy w dużej mierze zależy od dobrego współpracownika. Startując po grube pieniądze trzeba mieć też dobrze wyszkoloną załogę na pokładzie. Życie przewrotne jest. W poniedziałek będę rozmawiał o współpracy ze swoją byłą przełożoną. Tym razem spotkanie będzie dotyczyło jej pracy dla mnie. Dogadanie się będzie wiązało się z dużym sukcesem finansowym.

wtorek, 13 września 2016

Medjugorie


Medjugorie to jednak niezwykłe miejsce. Na górze objawień podczas modlitwy różańcowej poczułem zapach róż. Dodatkowo zaczęły pojawiać się mi w myślach obrazy i sceny gdzie doświadczałem miłości. Było tego tak dużo i w takim natężeniu, że nie wytrzymałem i się popłakałem jak bóbr. Następnego dnia już po powrocie do Polski dostałem od nieznajomej kobiety książkę z orędziami Maryjnymi i mały obrazek z jasnym przekazem, który po doświadczeniach na górze objawień wzbudził we mnie refleksje. Tak niewiele potrzeba by być prawdziwie szczęśliwym. Wystarczy tylko kochać. Czym więcej miłości dajesz tym więcej w tobie szczęścia. Nie ważne czy jesteś biedny czy bogaty. Miłość jest ponad tym wszystkim. Polecam każdemu to niezwykłe miejsce. Warto wybrać się tam choćby na weekend. Szczególnie przydałoby się osobom, które nie potrafią kochać. W drodze i na miejscu poznałem wielu Bożych ludzi. Znak rozpoznawczy nas wszystkich to cudowny medalik Maryjny na szyi. Piękna dusza i uroda. Zachwyt zawsze towarzyszy przy spotkaniu Maryjnych ludzi. To niezwykli ludzie. Coraz ich więcej wokół mnie.

środa, 7 września 2016

Spotkanie z kolejnym multimilionerem

Jutro mam umówione spotkanie z kolejnym multimilionerem. Znowu na styku biznesu z polityką. Ciekawe czy będę miał czas się w ogóle z nim zobaczyć. Kolekcjonuje tych multimilionerów jak pokemony. Dziś też spotkanie z potencjalnym pracownikiem i trening z córką. Zmykam po córkę.

niedziela, 4 września 2016

Powrót na Jujutsu


Jutro wracam na treningi jujutsu. Mam nadzieje, że chłopaki mi rąk nie połamią na wstępie :). Już dawno mnie tam nie było. Specjalnie dla mnie troszkę później zrobili zajęcia. Fajnie bo się porozciągam trochę i znowu poćwiczę ciosy. Jutro też spotkanie z potencjalnym pracownikiem. Dziś dzień spędziłem ze znajomymi. Było sympatycznie.

sobota, 3 września 2016

Kolejny kg w dół


Cudownie widzieć z rana tendencje spadkową w wadze ciała.  Przełamałem u siebie pewną barierę podczas treningów. Nie mam już zadyszki. Mogę bez przestoju robić więcej kilometrów i na razie nic mnie nie boli. To mnie naprawdę bardzo cieszy.
Mam też teraz sporo ataków złego. Umiejętnie odpieram ataki. Zło atakuje tych, którzy zbliżają się do prawdziwej miłości. Odczuwam takie ataki i widzę, że znajomi też są atakowani. Zło atakuje poprzez: przeszkody, problemy, dziwne sytuacje, zdarzenia losowe, wpływ ludzi. Zło tworzy poczucie niepewności, strachu, które może blokować w działaniu. Grunt to z impetem przełamać wszystkie złe myśli czy zwątpienia. Niektórzy z moich znajomych mają nawet problemy zdrowotne. Myślę, że zdrowie to wielki sprawdzian zarówno dla chorego jak i jego przyjaciół.  Chory powinien w tym ciężkim okresie kochać jeszcze mocniej i z radością wychodzić z problemów. Przyjaciele powinni wspierać. Tak myślę, że to też dobry czas na refleksję dla małżonka. Bardzo jestem ciekaw co się wydarzy a wiem, że może się wydarzyć wiele dobrego. Ciekawy czas wymaga ciszy i optymizmu w sercu. Moim wsparciem będzie optymizm i spokój.

piątek, 2 września 2016

Nowe nieznane

Rozpoczął się wrzesień. Urlopy się pokończyły. Ludzie wzięli się do pracy. Żona wyjechała do Francji szkolić weekendowo język. Córka poszła do szkoły. Ja zostałem przygnieciony robotą i mam jej coraz więcej. Przygotowuje się do nowego klienta. Problemy pracownicze to rzecz nieunikniona. Czas iść do przodu. Każdy powinien się rozwijać. Teraz jest najlepszy czas na rozwój właśnie dla każdego. Trzeba pracować i modlić się dużo o dobrych współpracowników i dobrych klientów.
Oby ten czas oznaczał zmiany ale na lepsze i lepsze dla każdego z nas. Moje życie nie znosi zastoju. Cały czas się coś dzieje. Córka została dziś z teściową i mam nadzieje, że spędzi dobrze ten czas. Dzwoniła do mnie z taką tęsknotą. Okrutny jest czas kiedy nie ma mnie z dzieckiem ani dziecka
z każdym z nas. To boli bo każdy z nas kocha a rozłąki są bolesne. Generalnie jak się kocha to się tęskni. Ja nie wiem czy potrafię kochać ale wiem, że potrafię tęsknić.