piątek, 8 lipca 2016

Bo w życiu chodzi tylko o miłość

Szczęście... To pojęcie bardzo ciekawe. Ilu ludzi tyle jego definicji. Prawda jest taka, że prawdziwe szczęście osiąga tylko ta osoba, która potrafi kochać. Takich osób jest bardzo mało. W obecnych czasach rodziny cierpią na brak miłości. Trudno jest wynieść miłość z domu w którym jej nie było.
Dziś dorosłemu ciężko jest odróżnić miłość od zakochania, rozsądek od emocji. 

Dziwią mnie ambicje ludzi, którzy odnajdują szczęście w zakochaniu.
Tacy ludzie nie powinni mieć dzieci. Szkoda życia dziecka na fałszywą indoktrynację.
Dziecku należy się obserwacja prawdziwej miłości. Często trudnej. Pełnej wyrzeczeń, ale prawdziwej. Taki obraz kształtuje charakter i przyszłość dziecka. Zapewnia zdrowy wzorzec kolejnym pokoleniom.

Jak można zgodzić się na fałszywą indoktrynacje dziecka?
Dziwią mnie postawy ludzi, którzy godzą się na rozwody. Rozwód uznaje za bezkolizyjny w przypadku braku dzieci. Wtedy można sobie robić co się chce. Odpowiedzialność za życie dziecka to część miłości. Rodzic nieodpowiedzialny to ten, który chce rozwodu. Rozwodu spowodowanego brakiem zakochania, wygaśnięciem uczuć :). Tak, tak.... to bardzo częsty przypadek. Historia niesamowita jak można komuś takie siano w głowie zrobić żeby wierzył w szczęście poprzez uczucia? Takie patologiczne pojmowanie rzeczywistości można obserwować najczęściej w środowiskach homoseksualnych ale również wśród feministek i ignorantów życiowych. Współczuje serdecznie takim ludziom. Ich życie musi być bardzo smutne zwłaszcza na starość.

Skoro miłość to szczęście to nie pozostaje mi nic innego jak kochać. Wzajemność nie jest konieczna :) Dziecko musi mieć właściwy obraz miłości choćby od jednego rodzica. Pewna odpowiedzialność obowiązuje mnie do końca życia a miłość jest podstawą tej odpowiedzialności.

Czasami zastanawiam się czy ten, kto niszczy relacje małżeńskie (osoba trzecia) jest w stanie kochać?. Jeśli kocha to odejdzie i zostawi w spokoju rodzinę. Jeśli nie kocha to będzie niszczył dalej wspierając w patologizacji. Trzymam kciuki za moich oprawców aby nauczyli się kochać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz