sobota, 26 listopada 2016

Partnerstwo a miłość

Rozróżniamy dwa rodzaje związków: partnerskie i oparte na miłości. Z zewnątrz wyglądają podobnie ale różnice są kolosalne. Partnerstwo to czysty układ biznesowy. Ja tobie dam tyle to ty mniej więcej podobnie dasz mnie. Związek kończy się kiedy powstaje dysproporcja dawania do otrzymywania. Niestety w warunkach normalnego funkcjonowania zawsze jesteśmy narażeni na taką dysproporcje a to z uwagi na czynniki po wielokroć niezależne od nas samych. Związek oparty na miłości polega na ciągłym dawaniu i pobudzaniu się nawzajem. W przypadku kiedy jedna ze stron zaniemoże ta druga nie przestaje dawać i wspiera tą pierwszą cały czas by mogła zacząć dawać. Taka postawa kruszy lody. Nie powoduje konfliktów daje poczucie szczęścia i spełnienia tak naprawdę obojgu. Jest wzruszająca. Kształci potomstwo w miłości. Napędza do budowana miłości w całym społeczeństwie.

Ludzie przez egoistyczną indoktrynację bardzo często mylą partnerstwo z miłością. Wydaje się im, że skoro ktoś cały czas daje to się mu należy podobnie a nawet więcej. Nic bardziej mylnego. W miłości nic się nikomu nie należy.  Miłość jest zaskakująca. Nie jest równa a mądrość jej oparta jest na naiwności. Ona sama z siebie daje za nic. Jeśli ktoś chce kochać to ma obowiązek dawać nie oczekując niczego w zamian. Nawet uśmiechu czy słowa "dziękuję". Ma obowiązek dawać nawet kiedy jest narażony na przykrość. Osoba która kocha nie będzie jednak skrzywdzona bo jej ego w całości jest upokorzone.

Naturalną drogą każdego człowieka jest miłość a więc powołani jesteśmy do miłości bo to cel w życiu każdego człowieka. Są sytuacje kiedy człowiek przestaje kochać. Dzieje się to na skutek uaktywnienia własnego ego. Uaktywnić ego można zwykłą metodą "kupiecką". Ty mu dajesz tyle a co masz w zamian?.
Ta trucizna oczekiwań jest jak wirus. Zarażają nią media. Zarażają nią osoby, które same nie potrafią kochać. Zarażają nią trenerzy motywacyjni. Nie spotkałem jeszcze trenera który by motywował do miłości.

Czemu zatem warto dawać?
Po prostu spróbujcie dawać nie oczekując niczego. Obserwujcie co się dzieje. Na początku zerwiecie niezłe baty, które zabolą. Ten ból jest dobry. Wypala to co złe w was samych. Własne ego w miłości nie istnieje. Więc dobrze się go pozbyć.

Nastawcie się na myślenie co i komu można dać. Mężczyzn to pobudza do zwiększonej pracy. Stają się dzięki temu bogatsi i przystojniejsi. Rozwija i poprawia się nastrój.

Kobiecie produkowana przez nią miłość daje ogromne poczucie spełnienia i niesamowitą zwrotność w relacjach. Nawet jak osoba kochana nie daje zwrotności miłości to ta miłość nie ginie. Wraca czasami z niespotykanych dotąd stron. Głupie pragnienie niezależności zastępowane jest przez chęć pomocy innym a przede wszystkim współmałżonkowi.
Piękne jest gdy małżeństwo w kryzysie odrzuci ideologie partnerstwa i wejdzie na drogę miłości. Ludzie którzy potrafią kochać naprawdę cieszą się dużo większym szacunkiem w śród innych. Ta trudniejsza droga i jej wybór cieszy i leczy całe społeczeństwo. O to trwa właśnie spór by królowała w naszym społeczeństwie miłość a nie kupieckie standardy życia. Nie jest ważne czy dostajesz miłość (bo może się okazać tak że jej nigdy nie dostaniesz) najważniejsze jest to byś ją sam dawał. To bezinteresowne dawanie daje szczęście w życiu. Ten kto tego doświadczył wie o czym pisze.

wtorek, 22 listopada 2016

Tel Aviv


Dziś dostałem maila od firmy z Tel Avivu. Chcą bym im pomógł w dystybucji ich oprogramowania na europę cenralną :). Jutro przyjedzie do mnie Ukrainiec z Warszawy ustalić szczegóły współpracy. Dostałem kilka maili z prośbą o wycenę. Okres przedświąteczny więc wszytkim się śpieszy. Facet ze Szczecina który miał mi płacić zadzwonił do mnie z pytaniem czemu do niego nie dzwonie. Powiedziałem mu że mam hajs :). Zdziwił się ale zmotywowało go to do podniesienia stawki na moją korzyść. Tak go to ciekawiło czemu nie dzwonie za jego pieniędzmi że pytał kilka razy. Troche mnie to rozbawiło bo faktycznie nie wiem w co ręce włożyć a ci się jeszcze upominają żeby mi płacić.

niedziela, 20 listopada 2016

Spotkania wspólnotowe


Lubię chodzić na spotkania wspólnot katolickich. Przypomina to trochę imieniny u starej cioci. Nudy... ale zawsze się coś ciekawego tam może zdarzyć. Czasami można się tam czegoś ciekawego dowiedzieć albo poznać kogoś wartościowego. Głównym zadaniem takich spotkań jest rozwój osobowy polegający na uczeniu się miłości i rozumieniu jej. Tyle, że mało kto ją rozumie. Prowadzący spotkanie też mają z tym problem. Dziś  zaobserwowałem posępne miny niektórych osób. Mam wrażenie, że ludzie znają właściwy kierunek idąc tam, ale nie rozumieją samej istoty miłości. Troszkę obawiam się, że jak się tam rozkręcę to mnie wywalą :).
Oczywiście dziś zabrałem głos. Prowadzący już mnie kojarzą i nawet pamiętają moje imię. Chciałem troszkę rozruszać towarzystwo i zaproponowałem winko następnym razem. Oczka się niektórym zaświeciły :) Nie żebym propagował jakieś pijaństwo, ale tak zainicjuje otwartą rozmowę o dowcipnych sytuacjach jakie ludzie mają w życiu. Znając życie będę zaskoczony :)

Intronizacja miłości


Dziś szczególny historyczny dzień dla naszego kraju. Intronizowano miłość jako właściwą drogę dla każdego człowieka. Tylko przyjęcie miłości może uchronić nas od wojen. Zarówno tych domowych jak i tych między narodowych. Spotkałem się z ludźmi którzy zupełnie nie rozumieją znaczenia tego wydarzenia i kpią z miłości. Jezus jest częścią miłości. Jest drogą, prawdą i życiem.
Intronizować trzeba było Chrystusa aby jakiemuś człowiekowi który ma porno w głowie nie przyszło przeinaczenie prawdziwego znaczenia miłości.

piątek, 18 listopada 2016

Wiecej kasy więcej problemów


Więcej pieniędzy to więcej pracy. Od przyszłego tygodnia się dopiero zacznie jazda. Umówiony już jestem w jednej z większych firm farmaceutycznych w Polsce później spotkanie w jednej z większych polskich firm odzieżowych oraz chyba największej europejskiej sieci marketów wielkopowierzchniowych. Cel jest jeden. Mają dużo płacić :).
Troszkę się dziś ucieszyłem tymi zaproszeniami. Uwielbiam pojawiać się w centralach firm i opowiadać o numerze konta na który trzeba wpłacać pieniądze :D.
Jak sobie uświadamiam gdzie wchodzę i z kim rozmawiam to zawsze mi jakoś humor dopisuje. Najważniejsze jest to, że moi Klienci są pod wrażeniem tego co zaczyna się dziać powoli. Dużo dużo pracy. Nie wiem jak ja to wszystko sam ogarnę. Na luksusy by posiadać zajebistego pracownika to trzeba się na harować.
Dziś jestem potwornie głodny bo poszczę jak co piątek. Jutro wielkie święto intronizacji Jezusa. Wybieram się. Może nabiorę więcej pokory :).

czwartek, 17 listopada 2016

Bogactwo zobowiązaniem do zmiany świata


Żeby zmieniać świat na lepsze trzeba mieć ku temu środki. Miłość buduje i daje odwagę. Bóg jest miłością.

Miłość troskliwa jest

Miłość dokonuje procesów myślowych. Miłość nie jest bezmyślnym uczuciem wznoszącym się na falach emocji i popadającym w stan mentalnego uśpienia. Miłość prowadzi bogatą aktywność myślową, mając świadomość faktu, że myśli wypełnione miłością poprzedzają działania wypełnione miłością. Kiedy poraz pierwszy się zakochałeś/aś, całkiem naturalną reakcją z Twojej strony była troska o drugą osobę. Potrafiłaś/eś wtedy godzinami rozmyślać o wyglądzie tej osoby, zastanawiać się co aktualnie robi, ćwiczyć w pamięci zdania które chcesz jej powiedzieć, by zrobić na niej dobre wrażenie, oraz czerpać radość ze wspomnień miłych chwil, jakie spędzaliście ze sobą.
Miłość wymaga troski i uwagi okazywanej drugiej osobie i to z obu stron - takiego rodzaju troski, która buduje pomosty, wykorzystując konstruktywną kombinację cierpliwości, życzliwości, dobroci i altruizmu. Miłość uczy nas, jak osiągać kompromis z partnerem, jak szanować go i doceniać jego unikalny sposób myślenia. Mąż powinien wsłuchiwać się w słowa żonyi nauczyć się zwracać uwagę na niewypowiedziany przez nią przekaz tych słów, Żona z kolei powinna nauczyć się komunikacji wprost i unikać mówienia jednego, kiedy ma na myśli drugie.

Akt odwagi na dziś:
Skontaktuj się ze swoim współmałżonkiem w trakcie dzisiejszego dnia w jednym jedynym celu: Zapytaj jak sobie radzi oraz czy jest coś, co można by dlań zrobić.

wtorek, 15 listopada 2016

Ludzie


Samotny a jednak nie samotny, nie kochany a mimo wszystko kochany. Kochający bo miłość motorem napędowym. Tęskniący.

Niewiarygodne rzeczy się dzieją i niesamowitych ludzi poznaje. Przed chwilą dostałem nawet info od swojej klientki z Francji, że jest już w Krakowie. Piękna kobieta która również ma problemy małżeńskie. Może jutro się z nią zobaczę jak znajdę chwilę to pogadam. Coś tych ludzi ściąga do mnie, albo po prostu mnie ciągnie do nich.

Dobranoc

Umowa


Umowy owszem wysłane były ale jak z rana otworzyłem żeby zobaczyć warunki to się zdenerwowałem. Wszystko nie tak. Stawki inne niż omawiane. Jakieś lewe warunki itd. Trochę przejąłem się tym tematem i wysmarowałem maila z uwagami. Pomyślałem sobie że jednak Klient się boi płacić tak wysokie stawki a stać go na to. Wiec nie czekając na reakcje i podpisanie umów zacząłem po prostu pracować aby pokazać mu darmową próbkę moich możliwości. Końcem dnia miał już pierwsze przeliczalne dla niego efekty mojej pracy. Pracy bez umowy. Klient zadzwonił do mnie. Przeprosił mnie. Powiedział, że cieszy się że się nie zgodziłem na jego warunki. Sprawdzał tym samym moją reakcję oraz wartość.

niedziela, 13 listopada 2016

Długi weekend


Na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Prezes wysłał w piątek dokumenty inny Klient znowu wysłał smsa. Panie Łukasz przyjedź Pan po pieniądze. Będą spięte gumką tak jak Pan lubi. Dwaj inni Klienci siedzą i myślą. Jeszcze dwaj inni chodzą poddenerwowani. Wesoło jest. Znajomi gratulują i chcą pomóc. Ja na pewno muszę się wziąć ostro za siebie bo przez to chwilowe zamieszanie z Klientami przestałem uważać na dietę co spowodowało zatrzymanie się wagi. Potrzebuje nadal utrzymać tendencję spadkową wagi ciała i powoli zacząć je już rzeźbić. Już zdecydowanie można wspierając się BCAA i izolatem białka.
Dziecko bardzo miło spędziło ze mną weekend. Mieliśmy taką chwilę że byłem z żoną i dzieckiem razem. Dziecko nie chciało byśmy się rozchodzili. Cieszyło się każdą wspólną chwilą. Żona wpadała w zadumę.
Dobrze byłoby jutro dzień zacząć od siłowni i basenu :)

sobota, 12 listopada 2016

Siła miłości ukryta w naiwności


Siła prawdziwej miłości ukryta jest w naiwności. Spotykam często walczących "katolików". Starają się upominać innych sami nie będąc kimś kto w jakikolwiek sposób dałby świadectwo prawdzie i szczęściu wynikającym z prawdziwej miłości. Walczą na różne sposoby domagając się sprawiedliwości. Żądają konsekwencji. Otaczają się świętymi obrazkami tworząc sobie wobec nich kult. Jedna wielka bzdura. Takie zachowania nie mają nic wspólnego z byciem z katolikiem. Katolik charakteryzuje się siłą która skoncentrowana jest na wychowaniu w zasadach wyłącznie siebie. Katolik nie upomina ale wspiera. Nie krytykuje a prowadzi jeśli ktoś chce tego.
Katolik zdaje sobie sprawę z własnych słabości. Nie uważa się za lepszego od innych bo nim nie jest i nigdy nie będzie. Nie dyskredytuje ludzi błądzących a współczuje im. Bo wie jak ciężko mają i będą mieli w życiu. Katolik szanuje bogactwo bo wynika ono z ciężkiej pracy. Katolik wspiera słabszych i nie dyskredytuje biednych bo nie na pieniądzu oparta jest potęga szczęścia na tym świecie. Prawdziwe szczęście kryje się w miłości. Nie tej branej a tej dawanej. Im więcej jej dasz tym większe szczęście.

piątek, 11 listopada 2016

Spotkanie z konkurencją


Przed wczoraj telefon jednej z właścicielek firm u których byłem ze swoją ofertą. Oferta wydawała się jej nie atrakcyjna z uwagi na cenę. Musiał pójść przeciek że znalazłem partnera skoro zadzwoniła i osobiście dopytywała o szczegóły. Kobieta przecierała uszy z wrażenia że pojawił się ktoś kto zdecydował się mi zapłacić takie pieniądze. Stać ją na to więc niech się uczy :) . Wczoraj wizyta u konkurencji we Wrocławiu. Nie zdążyłem powiedzieć dzień dobry a zostałem poproszony o kwotę jaką mają mi zapłacić za to że przyjechałem do nich. Nie ukrywam że byłem zaskoczony tym jak koleś wyjął plik pieniędzy i najpierw uregulował ze mną kwotę za paliwo. Bardzo miły gest. Naprawdę rzadko się to zdarza. Potężną firmę prowadzi dwóch chłopaków. Jeden w moim wieku drugi dużo młodszy. W Pewnym momencie słyszę Panie Łukasz w firmę chcemy wepchnąć miliony złotych. Potrzebujemy Pana. W przyszłą sobotę chce ze mną jeszcze gadać. Pieniądze nie stanowiły dla niego tematu. Przynajmniej sprawiał takie wrażenie :).
Najzabawniejsze jest to, że oni wprost mi mówią, że jeszcze nigdy nikomu tyle pieniędzy nie płacili ile ja chce od nich. Wywołuje to zawsze uśmiech na mojej twarzy ale co ciekawe u nich też.
Maryjny spokój i wiara działa przy negocjacjach dużych kwot.

środa, 9 listopada 2016

Miłość nie jest egoistyczna

W miłości braterskiej nawzajem bądźcie życzliwi!
W okazywaniu czci jedni drugich wyprzedzajcie!

Żyjemy w świecie rozkochanym w "ego". Nasza kultura uczy nas, jak skupić się na wyglądzie, uczuciach i na urzeczywistnianiu własnych pragnień, które to cele zajmują sam szczyt naszej listy priorytetów. Wydaje się że sesnem tego wszystkiego jest pogoń za osiągnięciem jak największego poczucia szczęścia. Jednakże niebezpieczeństwo kryjące się się za tego typu myśleniem staje się w bolesny sposób oczywiste, kiedy stajemy się częścią związku małżeńskiego.
Słowem które zasadniczo oznacza przeciwieństwo miłości jest egoizm. Niestety jest to cecha, z którą każdy z nas przychodzi na świat.
Miłość nigdy nie znajduje zaspokojenia, chyba, że w dobrobycie innych. Niemożliwe jest by motorem Twoich działań była jednocześnie prawdziwa miłość i egoizm. Podjęcie wyboru obdarzania miłością Twojego partnera spowoduje, że będziesz mówić "nie" temu czego Ty chcesz by móc powiedzieć "tak" temu czego potrzebuje Twój partner. Oznacza to stawianie szczęścia partnera ponad twoje szczęście.
Miłość prowadzi również do wewnętrznej radości. Kiedy na pierwszym miejscu stawiasz dobrobyt partnera, przepełnia Cie wtedy poczucie spełnienia, którego nie zastąpią żadne egoistyczne działania.
Niezależnie od tego, czy ci się podoba, czy nie, masz określoną reputację w oczach osób z twojego otoczenia, a szczególnie w oczach współmałżonka. Ale, czy to jest reputacja osoby obdarzonej miłością? Pamiętaj o tym, że przed Twoim współmałżonkiem  również stoi wyzwanie polegające na obdażaniu miłością osoby owładniętej egoizmem. Postanów zatem, że będziesz pierwszą osobą, która z pełną świadomością sytuacji, okaże mu prawdziwą miłość. A gdy to wszystko się dokona, Wam obojgu będzie towarzyszyć uczucie większego spełniania.

Akt odwagi na dziś:
To w co zainwestujesz swój czas, energię oraz pieniądze, zyska dla ciebie na wadze i znaczeniu. Trudno oczekiwać, by zależało ci na czymś w co nie zainwestujesz. Powstrzymaj się od negatywnych uwag pod adresem małżonki i kup jej coś, co pozwoli jej odebrać przekaz "Myślałem dzisiaj o tobie".

wtorek, 8 listopada 2016

Umowa do przygotowania


Przed chwilą zadzwonił do mnie Klient. Powiedział, że jutro przygotowuje umowę i mogę się zabierać od jutra do pracy. Niesamowite jest to wszystko. Normalnie miodzio.

Tak sobie podsumowałem ile dni trwało poszukiwanie nowego super kontrahenta i wyszło że 14 dni. Wychodzę z wprawy (zwykle zajmowało to do kilkunastu godzin) albo naprawdę chciałem za dużo pieniędzy. Myślę, że to mocno blokowało. Nie zszedłem jednak z ceny. Utrzymałem warunki.
Jak powiedziałem kontrahentowi, że uczestniczył w moim castingu to się delikatnie zdziwił ale przyspieszył podjęcie decyzji.
Fajne jest to że kontrahenci co prawda podejmują decyzje o podjęciu współpracy ale to ja ich wybieram :)
Teraz muszę się naprawdę postarać bo kontrahent jest również developerem i naprawdę może pomóc mi przy wybudowaniu hotelu. Kasę już będzie płacił odpowiednią.

Teraz popracuje trochę sam, żeby biznes okrzepł. Gdy uzyska pewną stabilność zgłoszę się ponownie o pomoc do kurki nioski którą poznałem jakiś czas temu.

Dubaj ?


Mój potencjalny Klient robi rozeznanie. Dostałem od niego smsa z pytaniem czy za 10 dni pojadę do Dubaju.

poniedziałek, 7 listopada 2016

Szkaplerz

Dziś przyjąłem szkaplerz. To zarazem wielki dar jak i obowiązek względem Maryi. Uroczystość była piękna no i wzbudziła wiele radości zwłaszcza wśród dziewczyn, które 
nie wiedzieć czemu zachwycały się postawą mężczyzn. To takie normalne przecież :)

Miłość łaskawa jest

"Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie"

Życzliwość i dobroć to miłość w praktyce. Jeśli cierpliwość jest sposobem , w jaki miłość reaguje w celu zneutralizowania negatywnej sytuacji, życzliwość jest sposobem w jaki miłość działa w celu spotęgowania wpływu pozytywnej sytuacji. Cierpliwość zapobiega wystąpieniu problemu; życzliwość i dobroć wzbudzają poczucie szczęścia i niosą wszelkie dobrodziejstwa. Jedno z nich ma działanie prewencyjne, drugie proaktywne. Te dwa oblicza miłości stanowią kamienie węgielne na których opiera się wiele innych przymiotów miłości.

Miłość wydobywa z ciebie życzliwość którą dzielimy na:

Delikatność
Służenie pomocą
Okazywanie dobrej woli
Inicjatywa

Nie łatwo jest okazywać miłość, kiedy w małym lub żadnym stopniu nie odczuwasz ku temu motywacji. Jednakże miłość w najprawdziwszym ze swoich znaczeń nie opiera się na uczuciach. Zamiast tego miłość postanawia okazać pełnie troski działania nawet wtedy, kiedy wydaje się, że nie ma za to żadnej nagrody. Nigdy nie nauczysz się kochać jeśli nie nauczysz się okazywać życzliwości i dobroci.

Akt odwagi na dziś.
Oprócz tego że również dzisiaj nie powiesz nic negatywnego swojemu partnerowi, wykonaj dla niego przynajmniej jeden nieoczekiwany gest w charakterze aktu życzliwości i dobroci.

Miłość cierpliwa jest

"Z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości"

Miłość naprawdę działa. Jest ona najpotężniejszym czynnikiem motywującym ludzi, jest o wiele głębsza i ma o wiele większe znaczenie niż zdaje sobie z tego sprawę większość ludzi. Zawsze czyni to co jest najlepsze dla innych i może dać nam siłę zmierzyć się z największymi problemami. Przyszliśmy na ten świat z pragnieniem miłości mającym towarzyszyć nam przez całe życie. Nasze serca rozpaczliwie jej potrzebują, tak samo jak płuca potrzebują tlenu. Miłość zmienia naszą motywację do życia. Dzięki miłości związki międzyludzkie nabierają znaczenia. Żadne małżeństwo nie odniesie sukcesu bez niej.

Miłość została zbudowana na dwóch filarach, które najlepiej oddają jej istotę. Tymi filarami są: cierpliwość oraz dobroć. Wszystkie inne cechy charakterystyczne miłości stanowią przedłużenie bądź rozwinięcie tych dwóch cech.

Akt odwagi na dziś:
Chociaż miłość komunikowana jest na wiele sposobów. Nasze słowa często stanowią odbicie stanu naszych serc. Postanów, że przez cały następny dzień będziesz okazywać swojemu partnerowi cierpliwość i nie skierujesz do niego żadnego negatywnego słowa. Jeśli odczujesz ku temu pokusę, postanów, że będziesz milczeć. Lepiej jest powstrzymać się od wypowiedzenia słów niż powiedzieć coś, czego później będzie się żałować. 

niedziela, 6 listopada 2016

Statystyki



Tak przyglądam się statystykom swojego bloga i zauważyłem, że najczęściej oglądaną stroną jest tytuł "Jak zakochać się jeszcze raz w żonie / mężu". To trudny temat ale nie jest niemożliwy. Przed chwilą też przeglądnąłem sobie swoją rozmowę z zwolenniczką rozwodów. Zwolennicy rozwodów z tego co zauważyłem twierdzą że coś co się stało to się już nie odstanie :). Tzn. skoro się ktoś odkochał to już się nie zakocha. Kiedyś myślałem podobnie ale w innym tonie. Myślałem że jak się ktoś zakochał to już się nie odkocha. Moja obecna sytuacja dowodzi, że człowiek jednak zmienny jest. Skoro zmiana z zakochania na jego brak nastała. Tak samo z braku zakochania można wrócić do zakochania. Nic nadzwyczajnego. Można być przepięknie zakochanym ponownie. Tylko ciężko jest to zrobić skoro się ma wokół siebie ludzi którzy wmawiają że się nie da. Skoro już mnie, ludzie nie potrafiący kochać wmawiali że się nie da. To pod jakim obstrzałem musi być moja żona. Myślę że codziennie ją w tym utwierdzają, prowokują, podpowiadają różne złe rzeczy. Tak myślę że wielu osobom zależy na tym żebyśmy byli osobno. Żona tego nie widzi. Za bardzo otoczyła się tymi ludźmi. Ja całkiem na chłodno i z rozsądkiem staram się podejść do tematu. Przecież na logikę lepiej jest odbudować relacje i zakochać się w sobie. Jaki w tym tak naprawdę problem? Czy ludzie którzy swoimi teoriami krzywdzą dziecko i psują życie żony zasługują na miano przyjaciół? Skąd u nich biorą się takie pomysły? Nie daj Boże by żona zaczęła się nawracać. Myślę że wiązałoby się to z ich kociokwikiem. Ciekawe jaka byłaby ich reakcja gdyby żona postanowiła wejść na moją ścieżkę na której zresztą była. Była bo jakiś czas temu teściowa zadała mi pytanie co z robiłem z jej córką że się tak zmieniła. Teściowa nie bierze chyba pod uwagę że wpływ na logikę żony mają tylko jej znajomi.
Żona nawet sobie sprawy chyba nie zdaje w jakim kłamstwie żyje. Czasami tylko dziecko subtelnie jej o tym przypomina. To ją gniecie. Uświadamia jak bardzo jej znajomi niszczą dziecko. Jak bardzo ona poddała się braku miłości.

Rozśmieszyłem się jak zobaczyłem że ludzie którzy nie potrafią kochać piszą że są wyżej :)
Pewnie w rozumowaniu :).
Dla mnie być wyżej to kochać. Brać pod uwagę dobro innych ludzi. Wspierać ludzi. Cieszyć się w prawdzie. Dbać o potomstwo by mogło widzieć prawdziwą odpowiedzialność rodzicielską.

Skoro jest tak ogromna potrzeba zakochania się w swoim mężu czy też żonie. Postaram się was poprowadzić przez ten proces wspierając się ciekawą książką którą dostałem.

sobota, 5 listopada 2016

Nudy


Mieszkanie wysprzątane samochód umyty. Chętnie pobawiłbym się z dzieckiem i pomógł w czymś żonie. Tylko taki jeden mały problem nie ma ich przy mnie. I nie ma nikogo. To nie tyle mój problem co problem dziecka, które przez ideologie braku miłości traktowane jest jak worek z zabawkami. Tak jest mi czasami przykro, że żona weszła w to środowisko ludzi nie potrafiących kochać. Świata nie zbawię nie jestem w stanie powiedzieć im wszystkim "kochajcie" Oni mają to w nosie. Interes tylko swój się liczy. Co tam z uczuciami dziecka czy innych ludzi. Jak nie kochać to tylko po całości.
Pamiętam jak moja żona kiedyś pięła się w górę. Potrafiła kochać. Imponowała mi że kocha słabszych. Rozwijała się. Nie było człowieka który by krzywo na nią patrzył. Dziś musi otaczać się marginesem społecznym (ludzi pozbawionych miłości). Takimi którzy będą ją rozumieć bo również nie kochają. To jest dla mnie niesamowite, że można w kimś zaszczepić truciznę oczekiwań. I niszczyć w ten sposób rodzinę. Wmówić jeszcze że mąż to nie rodzina. Gwałcąc tym samym nawet sam słowotwór. Rodzina pochodzi od rodzenia. Czyli dwojga ludzi którzy są odpowiedzialni za proces powstawania nowego życia. Ideologia gender przekreśla to słowo zamieniając je na np. że rodziną są ludzie z którymi się dobrze czujesz. :) Prawie idealnie. Tylko człowiek odpowiedzialny za swoją rodzinę zrobi wszystko żeby się czuć dobrze ze swym wybrankiem a nie z podlotkiem który stara się podlizać i zająć miejsce męża czy żony. Taki podlotek fajnie niech sobie będzie. Każdemu się należy szacunek. Tylko dlaczego ma niszczyć rodzinę właśnie? Uważam że skoro dwoje ludzi potrafiło się w sobie kiedyś zakochać to są w stanie to zrobić jeszcze raz. Zresztą nie jeden przypadek już widziałem taki. Fajnie jak ludziom otwierają się serca na miłość.
Super sprawa i idealna sytuacja to taka kiedy odetnie się od ludzi pełnych oczekiwań i weźmie się na siebie odpowiedzialność za rodzinę. Zacznie się ją naprawiać. Ile to ciężkiej pracy. Ludzie wolą iść na łatwiznę. Ta łatwizna jednak boli. Wraca jak bumerang. Sumienie szarpie serce. Dzieci cierpią. Po co to? Naprawdę lepiej się wysilić i postarać. Tylko trzeba chcieć. Gdyby tak moja żona chciała to myślę że znalazło by się zaraz mnóstwo osób którzy by jej to odradzali :) taki klimacik trochę walki ideologicznej. Która ideologia wygra? Myślę że miłość wygra. Ona jest wszechmocna. Na niej trzeba budować życie.
Ciekawe jak to jest jak miłość jest wzajemna. Pewnie dowiem się tego jak sam się nauczę prawdziwie kochać :).

Cisza


Oj jak ja nie lubię ciszy. Dziś naprawdę nic się nie wydarzyło. Normalnie głucha cisza. Zero telefonów. No może kilka maili tylko średnio interesujących. Cisza zawsze mnie niepokoi i napędza do działania. Nie lubię czekać. Czekanie zamieniam na działanie. Zawsze tak powinno być. Więc tak robię.

Uświadomiłem sobie też dlaczego ludzie idą za złem. Przecież to się zupełnie nie opłaca. Więc dlaczego zło jest tak atrakcyjne?. Otóż ludzie po prostu nie chcą katolipy. Zamartwiania się itd.
Czasami poprzez własne lenistwo nie chcą się starać i pracować nad sobą by stawać się z dnia na dzień coraz lepszym. Myślę też, że Boże działanie nie polega na zamartwianiu się tylko na sile i nieustannej walce. Oczywiście człowiek powinien być skromy i pokorny ale równocześnie obrzydliwie bogaty zarówno finansowo jak i duchowo. Oczywiście bogactwo nie przynosi prawdziwego szczęścia. Jest środkiem do realizacji celów. Prawdziwe szczęście daje miłość. Więc każdy może być bardzo szczęśliwy kto będzie potrafił dawać miłość. Nie trzeba jej otrzymywać by się spełniać. Pokora właśnie sprawia że nie oczekujemy jej wzajemności. Generalnie dobrze jest niczego nie oczekiwać. Nie ma wtedy rozczarowań. Warto jest jednak kochać.

piątek, 4 listopada 2016

Przygotowywanie oferty


Właśnie przygotowuje ofertę dla moich potencjalnych Klientów. Musi profesjonalnie wyglądać. Stawka jest wysoka. Klient nie może się pomylić podejmując ze mną współprace. Trzeba się teraz troszkę wysilić. Same opinie to tylko opinie. Nie wystarczą. Wszyscy teraz patrzą na mnie.

czwartek, 3 listopada 2016

Klient


Właśnie czekam na kolejne spotkanie z Klientem. Odwiedziłem dziś miłego starszego Pana którego firma ewidentnie mnie potrzebuje. Chlop nie żartował przez telefon. Faktycznie rozważa oddanie mi udziałów w firmie. Miał ładną córkę. Dziewczyna mężatka. Jej oczy wołały "pomocy". Nie mam serca nie pomóc. Jeśli będzie to możliwe oczywiście pomogę. Multimilioner u którego wczoraj byłem sprawdził mnie dziś i zadzwonił do mnie że zweryfikował moje referencje i chce natychmiast spotkać się ze mną podpisać umowę. Gość nie lubi czekać. Realizuje swoje plany na gorąco. Lubię takich. Więc on wraca teraz z południa ja za chwilę ruszę z północy na południe. Chce się spiknąć w połowie drogi i omówić szczegóły. Przy okazji dowiedziałem się że jest developerem. Ma jeszcze kilka innych ciekawych biznesów o których jeszcze nie powiedział. Ma też podobno setki hektarów ziemi w różnych okolicach Polski. Wiedziałem, że jak Maryja mnie gdzieś pośle to w gorący klimat :)

Spotkałem się z nim na stacji benzynowej jak jakiś gangster. Zanim podejmie ze mną współpracę przetestuje mnie jeszcze. Zbyt duże pieniądze wchodzą w grę żebym dostał temat. Myślę że sam zrobiłbym podobnie. 

Tęcza


Dzien zaczął się fatalnie. Obudziłem się późno Pomyliłem miejscowości do których miałem jechać. Generalnie miałem chwile zwątpienia że niepotrzebnie jadę do Klienta. Myślałem nawet żeby się zawrócić bo takiego kogoś kto się spóźnia nikt poważnie nie będzie traktować. Wtedy przed moimi oczami a w kierunku celu pojawiła się tęcza. Nic nadzwyczajnego bo słońce i przed chwilą padało. Tęcze towarzyszą mi jednak w ważnych życiowych chwilach (mam nadzieje że nikt nie pomyśli że zwariowałem). Zawsze się uśmiecham jak je widzę bo mam takie poczucie że to Maryja daje swój sygnał mówiąc np. jedź tam to właściwy kierunek. Przyznam sie szczerze ze niedawno zakończyłem spotkanie z właścicielem firmy. Wpadliśmy w euforie rozmawiając ze sobą. Strasznie sie oboje sobą cieszyliśmy. Ja nim a on mną. Moje oczekiwania były dla prezesa zabawne. Cieszył sie z moich planów budowy hotelu. Powiedział ze mi pomoże go wybudować. Generalnie zajebisty gość. Jeśli to kolejny z Maryjnych pomysłów to naprawde bardzo zabawny.

wtorek, 1 listopada 2016

Czas


Dzisiejszy dzień zmusza do refleksji nad życiem i czasem którego jest coraz mniej. Przeżyć życie kochając. To cel każdego człowieka. Choćby dlatego nie warto się rozwodzić. Po co niszczyć życie sobie i innym skoro ma się kogoś z kim można pięknie zbudować miłość. Wystarczy wola z obu stron i brak przeszkadzaczy. U mnie w związku przeszkadzaczami zawsze byli znajomi żony którzy po prostu absorbowali jej czas sobą. Żona i matka powinna spędzać swój wolny czas z rodziną i dzieckiem a nie angażować się w rozwój związków swoich znajomoch tudzież uciekać się do nich z problemami. Nie daj Boże jak wpadnie w ideologie braku miłości. Można powiedzieć, że jest już wtedy pozamiatane.

Ciągle słyszę teorie, że lepiej żeby rodzice byli szczęśliwi osobno. Po co? jak można zrezygnować z czegoś co nie jest rodziną i nic dobrego w życiu dziecka nie wnosi i zająć się odbudową relacji małżeńskich. Jest sporo osób którym się to udało. Trzeba jednak sobie najpierw zdać sprawę z uzależnień. Dla jednych to alkohol dla innych narkotyki jeszcze inni wolą znajomych bez których nie widzą świata. Czasem zastanawiam się czy uzależnienie od znajomych nie jest gorsze od narkomani. Niszczy bardziej po cichu niż narkotyki a po za tym co złego jest w posiadaniu znajomych prawda? To straszne jest ale prawdziwe.

Ostatnio przeglądałem zeszyt dziecka. Widzę, że córka rysuje sobie mnie i żone i stara się nas połączyć serduszkami. To wzruszające jest. Tak bardzo dziecko chce by w jej życiu była normalna rodzina. Niestety znajomi żony mają to w nosie. Ich interesują tylko imprezy a nie dobro dziecka. Skąd biorą się tak chore ideologie? W jakim celu ludzie wymyślają to? Nie przynosi to nikomu szczęścia. Muszą czerpać radość z niszczenia mojego dziecka. Może też chcą mi dowalić. Pokazać że moje katolickie poglądy można zdeptać i się z tego cieszyć. Jest to naprawdę przykre. Robią to ludzie którzy ciągle bronią się tym że są dyskryminowani a sami dyskryminują innych.

Spotykam również matki, które podobnie jak moja żona wpadły w ideologie gender połączoną z ideologią feministyczną. One twierdzą, że kochają tylko swoje dzieci. Po dłuższej analizie ich miłość do dziecka nie jest miłością. Matka kochająca dziecko za każdą cenę nie pozwoliłaby na zniszczenie rodziny dziecku. Więc czym jest przywiązanie do dziecka które mają niektóre kobiety? To zwykły instynkt samozachowawczy dokładnie taki sam jak u kotów, psów tudzież kóz albo ślimaków.

Nie ma mowy o miłości do dziecka. Gdy matka nie kocha ojca dziecka a ojciec nie kocha matki. Dziecko pomimo tego że widzi ich osobno pragnie ich wspólnej miłości. Kochający rodzić po prostu daje to dziecku. Ludzie dojrzali emocjonalnie powinni choćby spróbować odbudować relacje. Aby to zrobić trzeba najpierw zrezygnować z przeszkadzajek. Przynajmniej na czas odbudowy relacji.

Dzisiejszy czas zmusza również do refleksji nad własną śmiercią. Co będzie jak będę umierał. Mam nadzieje że życie moje bez względu na zachowanie małżonki będzie wypełnione miłością. Na pewno będę kochał żonę do końca. To zapewni mi radość i pokój w sercu. Wybaczenie ludziom którzy wpajają żonie swoje ideologie też jest ważne. Po co czuć urazę do kogoś? Zupełny bezsens. Trzeba żyć nadzieją, że kiedyś taka osoba zrozumie czym jest miłość. Ba, może nawet swoją postawą zmuszę taką osobę do refleksji.