poniedziałek, 4 lipca 2016

Dieta

Tyle kilometrów przebiegłem i żadnej wiarygodnej przemiany nie widać. Najważniejsza jest jednak właściwa dieta. Dziś zacząłem stosować. Tak trochę po omacku. Nagotowałem sobie warzyw i ryżu na parze. Oby wytrwać w swym postanowieniu. Realizacja postanowień zawsze jest najtrudniejsza. Najwyższy czas uaktywnić się troszkę fizycznie znowu. Ale mam masę wymówek. To za zimno to za gorąco, to deszcz to nie ma deszczu. To za wcześnie to za późno. Czas ucieka i nic się nie dzieje. Czas to zmienić. Start.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz