sobota, 31 grudnia 2016

Praca dla koleżanki znajomego


Zupełnie niedawno znajoma mojego kolegi z Warszawy straciła pracę. Samotna matka bez pracy? Tak nie może być pomyślałem tym bardziej, że pomogła w kupowaniu nieruchomości znajomemu. Odpaliłem swoje możliwości. Wczoraj dowiaduje się, że dziewczyna zaprasza mnie na kawę ponieważ dostała pracę. Poszukiwania nie trwały długo. Poczułem się wczoraj jak Midas :). Wszystko czego dotykam zamienia się w złoto ;).  Mój rekord życiowy w szukaniu pracy to 19 godzin.

piątek, 30 grudnia 2016

Świadectwa


Ponad rok temu nie znałem nikogo kto by odmawiał różaniec. Nie znałem nikogo z kim mógłbym porozmawiać o Bogu i o miłości. Czułem się trochę osamotniony ze swoimi przemyśleniami. Jak poznawałem żonę to wtedy z nią sporo rozmawiałem na ten temat. Dziewczyna miała mocne korzenie katolickie. Bądź co bądź wyrwała mnie na to. Uwiodła swoim sercem. Miała już wtedy kilku znajomych o odmiennych poglądach co uważałem za urozmaicenie w życiu. Każdy powinien mieć różnych znajomych. Nie ma wtedy nudy. Nie zamykamy się wtedy na odmienne postrzeganie świata przez innych ludzi. Zawsze nas to ubogaca różnoraką perspektywą patrzenia na to samo. Można wpływać na kogoś i ten ktoś może wpływać na nas. Żona w domu odpowiadała za relacje ze znajomymi. W pewnym momencie zauważyłem że moi znajomi zaczynają znikać a zaczyna przybywać znajomych o poglądach Genderowych. To środowisko już nie było otwarte na odmienność zdania i postrzegania tego samego zagadnienia w odmienny sposób. Nie ma nastawienia w śród nich na merytoryczną rozmowę na argumenty. Jest tylko wyśmiewanie i pogarda odmienności co doświadczyłem osobiście na swojej skórze. Generalnie emanacja zła polegająca na dyskryminacji drugiego człowieka. Może się to wydać niezwykłe ale walka środowisk Genderowych których światopogląd oparty jest o ciało pozbawione duszy i miłości nie jest walką o ich prawa tylko walką z prawami ludzi o odmiennych poglądach.
Czym więcej tych ludzi genderowych zaczynało otaczać moją rodzinę tym bardziej samotny czułem się w swoim patrzeniu na świat. Wiedziałem że ich światopogląd nie prowadzi do niczego dobrego. Obserwowałem ich smutne życie od imprezy do imprezy od kochanka do kochanka. Tragedia. Brak miłości tylko zwierzęce instynkty dyktowały ich popędami i zachowaniami oraz wyborami życiowymi. Byłem przekonany że ich świat mnie nie dotyka. Tak bardzo się myliłem. Współczuje tylko żonie że w to weszła. Wiem, że to nie prowadzi jej do dobrego. Myśle, że nie stawiałbym oporu w jej wyborze życiowym gdyby nie fakt, że jest mamą mojego dziecka. Chciałbym zabezpieczyć dziecko przed tym złem. Do tego mam oczywiście prawo i to zrobię. Dziecko nie może przebywać w śród chamstwa dewiacji i demoralizacji.
Kiedyś czułem się bardzo samotny. Dziś jest już inaczej. Zaczynają otaczać mnie ludzie którzy patrzą podobnie na życie. Dla których ważne jest połączenie duszy i ciała. Są też tacy co skupiają się tylko na duszy. Dla mnie to  taki sam odjazd jak skupianie się tylko na ciele. Ważna jest jednak spójność ciała z duszą.
Poznałem czym jest różaniec i jego niezwykłe działanie, które polega na wewnętrznym spokoju i własnej duchowej przemianie której początek zaczyna się od środka i emanuje na każdą sferę życia. Tak jest, bo miłość to największy motywator w działaniu. Znajomych przybywa i o dziwo są to ludzie młodzi, ładni i pozbawieni kompleksów. Różaniec do niedawna kojarzył mi się z czymś bardzo niemodnym, zagadkowym, z ludźmi starymi, brzydkimi i pełnymi kompleksów. Tak niestety w znacznej mierze jest. Prawdziwe świadectwo jednak zaczyna się w śród, młodych, ładnych i bogatych. Taki obraz to skarb. Ten obraz buduję.

środa, 28 grudnia 2016

Większe zasięgi


Każdy przedsiębiorca żeby cokolwiek mógł sprzedać musi najpierw dotrzeć z informacją o swoim produkcie lub usłudze do konkretnego Klienta. Dziś przebiłem poziom 2,5 mln osób do których docieram błyskawicznie z informacją. Zaczynam stanowić poważną konkurencję dla telewizji radia i prasy. To definitywnie podnosi moją wartość. Nowy rok będzie bardzo ciekawy.

Pod choinkę dostałem ksiażke o św. Józefie. Wiele znajomych mi kobiet  marzy o takim mężczyźnie. Zacząłem wiec przyglądać się biografii świetego i musze jednoznacznie stwierdzić że daleko mi do niego jeszcze. Miał 3 żony 5 synów i 2 córki. Maryją opiekował się jak dzieckiem bo ona sama miała zaledwie 14 lat jak urodziła Jezusa. Musiał być ustawiony bo utrzymać i wychować takie potomstwo to już jest wyczyn. Nie podejrzewam żeby Herod miał politykę 500 +.

Coraz ciekawiej się robi naprawdę :)

poniedziałek, 26 grudnia 2016

Uśmiech


Uwielbiam sprawiać ludziom radość. Lubie uśmiechnięte buźki. Najwięcej radości ma moja córka jak widzi jak kocham jej mamę. Mama w związku z tym, że ma do zrealizowania plan braku miłości w życiu nie jest szczęśliwa z okazywanej miłości. Wolałaby po skłucać każdego z każdym. Tak działa właśnie zło. Nie ma się co tym przejmować. Zło samo się wykończy. Bo takie jest główne założenie zła. Doprowadzić siebie do nieszczęścia i śmierci. Dlatego ważnym jest by na zło odpowiadać dobrem. Czym więcej uśmiechniętych buziek tym lepiej się czuje :). Sprawia mi to ogromną radość a radość ta nakręca do zarabiania pieniędzy. Pięknie się to wszystko zazębia. Dziś zrealizowałem trochę miłości dla siebie i przebiegłem kilka kilometrów więcej niż zazwyczaj :).

Reklama


Tak w przerwie świątecznej przeglądam sobie internet i trafiłem na fajną reklamę. Moja tematyka :)więc pozwoliłem sobie opublikować to u siebie na blogu. Nie wiem czemu ale uśmiecham się jak oglądam takie rzeczy.

sobota, 24 grudnia 2016

Narodziny prawdziwej miłości


Dziś szczególny dzień narodzin prawdziwej miłości. Czyli człowieka, którego część duchowa - miłość wyrażona w życiu prawdzie i drodze stanowi o byciu Bogiem. To czas przebaczenia i dobra. W tym czasie możemy dostrzec miłość lub jej brak w sercach ludzi. Dziś jest również moja rocznica zaręczyn. Pamiętam jak jako młodziutki chłopak pełen optymizmu obdarowałem swoją żonę skromnym pierścionkiem. Nie miałem wtedy nic. Tylko plany. W szybkim tempie udało mi się jednak  je zrealizować. Nie przypuszczałem jeszcze wtedy że małżonka będzie miała tak poważny problem z miłością, że pojawią się ludzie którzy wskażą jej błędny kierunek życia. Dziś mogę jednoznacznie stwierdzić że w większości przypadków przyczyną rozwodów jest pomylenie miłości z uczuciami. Kto tego nie zrozumie przegra własne życie. Ponad 30% społeczeństwa przegrywa go nie walcząc o miłość. Rozwód nie ma tu nic do rzeczy. Można być po rozwodzie i kochać.

Uważam, że zarówno chrześcijanie jaki i islam nie mylą się co do Jezusa. Bo Chrystus był i człowiekiem i częścią Boga czyli miłości. Islam i Chrześcijanie mają racje ale tylko razem a nie osobno.

czwartek, 22 grudnia 2016

cisza


W takim trochę rozkroku teraz jestem. Czekam na decyzje które powinny być już dawno podjęte. Wszystko ponade mną znowu.

wtorek, 20 grudnia 2016

Błąd logiczny w kwestii miłości


Coraz częściej słyszę hasło zwłaszcza w kościele katolickim że Bóg ciebie kocha. Nic bardziej mylnego. Bóg czyli miłość sama z siebie nie kocha. To największy absurd jaki można sobie tylko wyobrazić. Owszem miłość sama w sobie nigdy nie przekreśla człowieka jako takiego ale aby miłość kochała?. Człowiek może poczuć miłość czyli Boga (bo miłość jest osobowa podobnie jak zło) tylko wtedy kiedy sam zacznie kochać. Zacząć kochać tzn nie oczekiwać od drugiej osoby zwłaszcza miłości ani niczego co by miało tą naszą miłość wynagrodzić. Jeśli się oczekuje mówimy wtedy o partnerstwie ale partnerstwo nigdy nie da takiego poczucia szczęścia jakie daje miłość.
Więc kochać tzn upokorzyć swoje ego. Kochać siebie tzn. dbać o swoje ciało rozum i rozwój tak aby to ciało stanowiło najlepsze z możliwych narzędzi do budowania miłości. Kochać siebie nie oznacza dbanie o własne ego. Kochanie siebie oznacza dbanie o to by nasze ego było wystarczająco mocno upokorzone by nie raziło innych. Bycie sławnym bogatym czy mądrym wcale nie wymaga dużego ego. Wręcz przeciwnie im ego mniejsze i większa pokora tym się jest większym w oczach innych ludzi.

niedziela, 18 grudnia 2016

transformator sylwetki


Męczę się  z tą redukcją kaloryczną. To trudny temat w doborze odpowiednich produktów a zwłaszcza wyrobienie u siebie odpowiednich nawyków żywieniowych. Picie wody też trudne :). Generalnie wszystko jest takie trudne :D. Muszę nauczyć się robić zakupy najpierw. Kupować takie produkty które mają niską kaloryczność i wysoki współczynnik sytości. Od tego zaczyna się prawdziwa rzeźba ciała. Bieganie czy post daje troche ale odpowiednie odżywianie to musi być dopiero temat. Czas najwyższy wejść na wyższy level świadomego życia.

Wigilia z wspólnotą


Tradycyjnie praktycznie cała wspólnota miała dziś  wigilię. Łamaliśmy się opłatkiem życząc sobie przede wszystkim miłości. Wesoło się zrobiło bo wśród porzuconych coraz więcej młodych ładnych ludzi. Mam takie poczucie jednej wielkiej rodziny. Ludzi przybywa i historii również. Każda wyjątkowa i wzruszająca. Padł pomysł aby wszystkie uratowane małżeństwa promować. To bardzo ważne jest bo mam wrażenie, że ludzie nie wierzą że można odbudować związek. To nic nadzwyczajnego nie jest. Wystarczy tylko przestać oczekiwać i uwierzyć że się da. Fakt wszystko oparte na wierze. Ludzie którzy odchodzą mają wiarę głęboko w nosie. Już nie mówię o wierze w Boga ale wierze nawet takiej człowieka do człowieka o zaufaniu. Światopogląd życia według ciała całkowicie przesłania sferę duchowości człowieka która istnieje bo w niej kształtuje się miłość lub nienawiść. Skoro te pojęcia są. To oczywistym jest że ciało z duchem to jedność. Pytanie dlaczego ideologie ciała starają się wymazać duchową sferę człowieka. Myślę że ta duchowa sfera działa zgodnie z logiką. Nie tworzy patologicznych układów i nie krzywdzi ludzi. Złu które oparte jest na egoizmie zależy by ideologia ciała była mocno promowana. Każde rozwiedzione małżeństwo to tak naprawdę świadectwo tego że się nie da nic naprawić. Potrzeba jest stawienia oporu tym teorią tworząc świadectwa że da się. Różnica świadectw rozwodowych i uratowanych małżeństw jest ogromna. Rozwód to kolejny punkt w statystykach poniszczone życie ludzi, smutek żal i tak naprawdę chęć zapomnienia. Uratowane małżeństwo to wspaniała nowina, motywacja, chęć własnej przemiany dla dobra drugiej osoby, szacunek, autorytet, wzruszenia i pozytywna sława. Zatem warto jest kochać. Kochać trzeba nawet gdy się z tą osobą nie mieszka i nie rozmawia. Nic nie zwalnia nas z obowiązku miłości.

piątek, 16 grudnia 2016

w prawo albo w lewo


Znowu wszystko jest ponad mną. Decyzje i kierunki wymyślane przez człowieka są niezależne i nawet Bóg nie ma wpływu na jego decyzje. Człowiek to niezależna istota. Zatem wszystko może pójść albo zgodnie z wyznaczonym przeze mnie kierunkiem albo nie koniecznie. Grunt to zawsze mieć alternatywę. Czas oczekiwania a nawet rezygnacji jest bardzo emocjonujący. W przypadku decyzji nie właściwej dla obranego celu musi następować w sposób błyskawiczny korekta i dopasowanie się do nowej rzeczywistości. Rzeczywistości której nie udało się nam wykreować. Więc czekam tworząc tym samym czasie rzeczywistość alternatywną. Oczywiście kreacja nowej rzeczywistości tyczy się sfery biznesowej. Nie tworzę alternatyw w sferze życia prywatnego. Tu nie ma sensu tworzyć. Bowiem miłość nie oparta jest na oczekiwaniach. Oczekiwania można mieć w biznesie i układzie partnerskim.

niedziela, 11 grudnia 2016

Uratowane małżeństwo


Wczoraj wybrałem się na spotkanie wspólnotowe na którym pojawiła się kobieta która uratowała swoje małżeństwo. Podobno wyszła za mąż nie kochając co później wyszło w związku. Nie chciała tego ciągnąć złożyła pozew rozwodowy. Po pierwszej rozprawie sądowej zorientowała się, że nie jest to właściwa droga i pomimo tego, że mąż był dla niej złośliwy zaprzestała walki. Zaczęła się zmieniać. Cały proces przemiany trwał 17 lat. Lecz powrót męża zaczął się dopier 4 lata po tym jak zaczęła go prawdziwie kochać. Piękne świadectwo pokazujące skalę problemu ale też wszechmoc miłości, która z czasem przynosi piękne efekty. Dziś to zupełnie inni ludzie. Ich historia jest niesamowita. Wystarczy mieć wiarę w moc miłości, która przemienia ludzi i naszą rzeczywistość.
Ta kobieta nie tylko uratowała swoje małżeństwo ale przede wszystkim nauczyła się kochać. Tak nie wiele osób to potrafi i nawet sprawy sobie z tego nie zdają. Jej życie jest o wiele bogatsze niż życie ludzi którzy bez problemu żyją sobie aż do śmierci i umierają nie kochając.

Tak zupełnie przypadkowo na spotkaniu pojawiła się dziewczyna która okazało się że jest moją sąsiadką. Nasze córki się znają. Teraz przynajmniej poznałem mamę :).

sobota, 10 grudnia 2016

Światopogląd


Są dwa rodzaje światopoglądów:

1. Napełniony wiarą w lepsze jutro. Wiara połączona jest z działaniem. Działanie wynika z miłości. Dla takich ludzi nie ma rozwodów. Bo największe problemy można przeskoczyć. Dla takich osób uczucia to tylko chemia. Nie ma większej wartości niż miłość. Podążają według miłości w pełni odpowiedzialności za innych. (ludzie z tego punktu nie muszą kraść, kłamać i czynić zła bo dzięki wierze wiedzą, że i tak będzie dobrze)

2. Napełniony pogardą do słabszych. Wiarą wyłącznie we własne możliwości, które zwykle są płytkie. Działanie wynika z instynktów. Dla takich ludzi mały problem rośnie do nieograniczonych rozmiarów. Dla takich osób urojenia tworzone przez chemie stanowią fundament podejmowania decyzji. Podążają za emocjami nie są odpowiedzialni nawet za swoje działanie. Zawsze potrafią się wytłumaczyć, że pojawiający się problem to czyjaś wina. (ludzie z tego punktu znają swoje ograniczenia i wiedzą że pewnych rzeczy nie przeskoczą co zmusza ich do kłamstwa, kradzieży i czynienia zła)

Jeśli chcesz przeżyć życie z kimś. Najpierw rozeznaj z kim masz do czynienia. Pytanie czy miłość jest aż tak wszechmocna że potrafi z punktu 2 zrobić punkt 1?

Skąd zatem bierze się punkt 2?

Zwierzęcość i egoizm to część przynależna do człowieczeństwa. Jest bardzo prawdziwa i realna Realizm mocno oddziałowuje fizycznie na nasze ciało. Czyli ta namacalność sprawia że ludzie uważają to za prawdę i mają częściowo racje ale tylko częściowo. Bo chemia, emocje działają na nasze ciało. Problem polega na tym że zapomina się również o duchu którego nie widać nie słychać nie da się zmierzyć a jednak jest. O tym zapominają ludzie o światpoglądzie nr2. Czyli wpadają jednak w kłamstwo. Bo połowa prawdy jest po prostu kłamstwem. Uwzględnienie przez ludzi ciała i duszy daje pełnię człowieczeństwa a wiec prawdę.
Można bardzo łatwo zarazić się światopoglądem nr.2 . Kwestia towarzystwa. Jak wejdziesz w świat alkoholików to duże masz prawdopodobieństwo rozpicia się. Podobnie jest z środowiskiem który wyznaje pkt 2. Stąd żeby żyć w zgodzie z prawdą po prostu należy unikać zamętu osób o światopoglądzie nr.2. No chyba że mamy mocno ugruntowaną postawę opartą o miłość. Wtedy dla takiego środowiska możemy mieć wartość naprawczą.

Człowieczeństwo wyróżnia się na tle innych zwierząt. To co wyróżnia człowieka to dusza. Umiejętność przeżywania. Miłość nas wyróżnia na tle zwierząt, które nie potrafią kochać.

Więc rozeznaj czy twój partner jest bardziej zwierzęciem czy bardziej człowiekiem?

piątek, 9 grudnia 2016

Pierwsza kasa od hoteli


Klient zachwycony pieniądze spięte gumką i przedpłaty. Hotele potrzebują faktur jeszcze w tym roku. Zamówienia się sypią. Ksiorka spływa. Przy okazji spotykam się z naprawdę ślicznymi paniami manager. Co hotel to ładniejsza :).
Na dziś dość. Czas na zabawę z dzieckiem.

czwartek, 8 grudnia 2016

Kolejna firma przygotowuje umowę do podpisania



Dziś spotkanie w Katowicach z prezesem firmy z pomorza. Omówienie szczegółów. Umowy dalej nie ma ale działam. Trochę niebezpieczne to jest dla mnie i duże moje zaufanie względem jego firmy. On chyba nie ma zaufania do mnie skoro się boi podpisać umowę. Na takie pieniądze to się mu nie dziwie trochę. Usłyszałem jak rozmawiał z żoną. Kończąc rozmowę pożegnał się z nią słowem "z Bogiem" . To mną wstrząsnęło. Bo nie sądziłem że on wierzący jest. Tylko ludzie wierzący się tak żegnają. (Powoli zaczynam rozumieć tą tęczę która się mi pojawiła w drodze do tego przedsiębiorcy).  Po za tym cieszyliśmy się sobą :). Nie rozumiem tego ale on jest takim samym wariatem jak ja. Co przeszła ładniejsza kobieta to oboje wzrokiem za nią. Śmialiśmy się trochę z tego bo to silniejsze od nas. Ciekawe co się będzie działo. Zaproponował mi asystentkę do współpracy i pytał o mój gust. Dziś pomiędzy 12:00  a 13:00 zadzwoniła kolejna firma z Warszawy.  Poinformowała o drobnych zmianach w umowie i przygotowuje się do jej podpisania. Niech podpisują. Ja muszę jakoś odwiedzić już 50 hoteli :D. Hotele zaczynają się niepokoić. Zadzwoniła dziś do mnie właścicielka jednego z nich porównała mnie do męża (w takim pozytywnym znaczeniu) i zapytała kiedy jej odpiszę na zaproszenie. i kiedy będę. Powiedziałem jej że nie mam wjazdu na płytę rynku w Krakowie. Ona powiedziała że mi załatwi wjazd :D. Więc może się skusze. Musze potwierdzić swoją obecność w ponad 50 hotelach. Może mi się to uda w miesiąc objechać wszystko :).
Najzabawniejsze jest to, że wszystko to są naprawdę obce mi osoby a zachowują się jakbyśmy się znali od X lat. Omawiam często naprawdę bardzo intymne tematy. Jakoś bez najmniejszego skrępowania. To jest wszystko zabawne ale piękne za razem. Ludzie bardzo potrzebują ludzi.

wtorek, 6 grudnia 2016

Praca dla firmy obsługującej hotele


Dziś z rańca dostałem ponad 40 zaproszeń od różnych hoteli. Chcą bym przedstawił im ofertę mojego Klienta. Ciężko będzie mi spotkać się z każdą właścicielką hotelu, ale czego się nie robi dla pięknych kobiet. Odwiedzić muszę. Chcą wydawać duże pieniądze to bardzo chętnie im w tym pomogę ;). Mój Klient jak usłyszał ile mam umówionych spotkań to się delikatnie zdziwił. Na razie nie będę opowiadał, że to Maryja takie jaja robi bo się mnie wystraszą. Pomyślą, że zwariowałem :D.
Dobrze też będzie poznać koleżanki z mojej przyszłej branży. W końcu sam będę za jakiś czas budował hotelik :D

Wczoraj i dziś doświadczyłem również zaskakującej postawy miłości. Ależ cieszy mnie właściwa postawa ludzka. Może nie ma w tym mojego interesu ale ja się w całym tym zamieszaniu najmniej liczę :).

sobota, 3 grudnia 2016

storge, philia, eros i agape


Dziś zetknąłem się z czterema pojęciami storge, philia, eros i agape. Opis tych słów dostałem od znajomej która jest na dobrej drodze w poznaniu miłości. Tak przyglądnąłem się opisom i doszedłem do wniosku, że na słowo miłość zasługuje tylko pojęcie agape. Choć i ono z tego co zauważyłem jest mocno zdeformowane. Storage, philia, eros są to instynkty i emocje ale nie miłość. Myślę że w kategorii instynktów możemy te pojęcia umieścić ale dalekie są od miłości. Choć nie ukrywam że to one w sensie te nasze naturalne instynkty mogą się przysłużyć do zbudowania miłości. Mogą ale nie muszą. Ja jestem tego dowodem :). Instynkty są bardzo silne i służą do przedłużenia gatunku taka jest ich rola. Są niczym narkotyk. Tracą swoją moc niestety z czasem. Wtedy albo ktoś będzie próbował zasilać się kolejną dawką emocji albo pójdzie drogą miłości. Było też coś opisane o miłości do Boga że ta miłość ma być na pierwszym miejscu. Oczywiście to znowu bzdury. Nie miłość do Boga a Miłość Boga ma być na pierwszym miejscu. Miłość Boga to taka która została opisana w piśmie świętym.  Tą miłość Bożą właśnie mamy stosować i ma być na pierwszym miejscu. Są oczywiście ludzie którzy zamiast miłości na pierwszym miejscu stawiają "wizerunek krzyża" albo storage, philia, i eros.  Są też tacy co potrafią kasiorę wepchnąć na pierwsze miejsce. W takich sytuacjach zawsze mamy do czynienia z dramatem życiowym.

czwartek, 1 grudnia 2016

Warszawa


Odwiedziłem 4 firmy ostatnio w Warszawie. 2 udane spotkania w sensie z tendencją na podpisanie umowy. Jedna podpisana umowa i jedna firma której się wydawało że będę za darmo pracował :). Dziś zadzwoniła do mnie kolejna firma z którą nie zdążyłem się spotkać w Warszawie. Jutro mają przyjechać oni do mnie. Będziemy omawiali temat ewentualnej współpracy.
Po za tym nic ciekawego. Śnieg z deszczem i zimno.
Żona stara się mnie przekonać do znalezienia sobie kogoś. Zasadniczo to czuje się odpowiedzialny za nią i za dziecko. Może jak kiedyś będę bardzo bogaty to pozwolę sobie na wspieranie innej dziewczyny lub dziewczyn ;).  Na dzień dzisiejszy jedna żona wystarczy :).  To jakie ona będzie miała pomysły na siebie to jej sprawa. Miłość przetrwa każdą burze i każdy głupi pomysł, a spodziewam się dużej abstrakcji z jej strony bo jej środowisko w którym przebywa jest również bardzo abstrakcyjne w podejściu do życia. Rzeczy nienaturalne są naturalne i na odwrót. Nie ma u nich żadnej logiki. Jest tylko zamieszanie i szkodliwość społeczna w całym tym zamieszaniu. Nie wspominając o abstrakcji wychowawczej. Wszystko poustawiane do góry nogami. Ktoś musi twardo stąpać po ziemi żeby móc wskazać dziecku później właściwą drogę daleką od dewiacji i braku miłości i odpowiedzialności. Żonie mogę tylko współczuć ale też wspierać po cichu, bo nie wiadomo za ile lat ten wózeczek znowu się wywróci i trzeba będzie go podnosić. Zapewne tylko ja wtedy będę mógł go podnieść. Bo inni się na bank odwrócą od egoistki. Więc trzeba czuwać po prostu. Myślę że szczęśliwy będę dając miłość. Miłość nie patrzy na swoje ego. Chce dobra dla drugiej osoby. Moja żona potrzebuje się najwyraźniej wyszaleć. Troszkę nieodpowiedzialne to ale skoro ma taką potrzebę to nie widzę przeszkód. Jej życie i ona będzie spijać owoce swoich decyzji w życiu. Mnie tylko może być przykro. Nie chce mówić co dziecko będzie czuło patrząc na swoją mamę. Tak sobie myślę że ja miałem lepsze dzieciństwo niż moje dziecko. Nie musiałem być skazany na takie sceny. Okropne to musi być. Jeszcze widzieć ojca z obcą babą to przejdzie, ale matce to już nawet nie przystoi. Straszne bo widzą to wszyscy ale nie osoba która dopuszcza się bezwstydu i demoralizacji
Tak po męsku to tylko spokój, miłość i szacunek. Po prostu dżentelmen w każdej sytuacji. Trochę nawet się cieszę że doświadczam takich rzeczy. Moja miłość będzie prawdziwa i bardzo dojrzała. Nie czuje potrzeby wojowania co mnie bardzo cieszy. Czuje wewnętrzny spokój i troskę o dziecko ale też o żonę której najwyraźniej wydaje się że jej nie kocham tylko mam takie "katolickie chore zasady". Ehh.

sobota, 26 listopada 2016

Partnerstwo a miłość

Rozróżniamy dwa rodzaje związków: partnerskie i oparte na miłości. Z zewnątrz wyglądają podobnie ale różnice są kolosalne. Partnerstwo to czysty układ biznesowy. Ja tobie dam tyle to ty mniej więcej podobnie dasz mnie. Związek kończy się kiedy powstaje dysproporcja dawania do otrzymywania. Niestety w warunkach normalnego funkcjonowania zawsze jesteśmy narażeni na taką dysproporcje a to z uwagi na czynniki po wielokroć niezależne od nas samych. Związek oparty na miłości polega na ciągłym dawaniu i pobudzaniu się nawzajem. W przypadku kiedy jedna ze stron zaniemoże ta druga nie przestaje dawać i wspiera tą pierwszą cały czas by mogła zacząć dawać. Taka postawa kruszy lody. Nie powoduje konfliktów daje poczucie szczęścia i spełnienia tak naprawdę obojgu. Jest wzruszająca. Kształci potomstwo w miłości. Napędza do budowana miłości w całym społeczeństwie.

Ludzie przez egoistyczną indoktrynację bardzo często mylą partnerstwo z miłością. Wydaje się im, że skoro ktoś cały czas daje to się mu należy podobnie a nawet więcej. Nic bardziej mylnego. W miłości nic się nikomu nie należy.  Miłość jest zaskakująca. Nie jest równa a mądrość jej oparta jest na naiwności. Ona sama z siebie daje za nic. Jeśli ktoś chce kochać to ma obowiązek dawać nie oczekując niczego w zamian. Nawet uśmiechu czy słowa "dziękuję". Ma obowiązek dawać nawet kiedy jest narażony na przykrość. Osoba która kocha nie będzie jednak skrzywdzona bo jej ego w całości jest upokorzone.

Naturalną drogą każdego człowieka jest miłość a więc powołani jesteśmy do miłości bo to cel w życiu każdego człowieka. Są sytuacje kiedy człowiek przestaje kochać. Dzieje się to na skutek uaktywnienia własnego ego. Uaktywnić ego można zwykłą metodą "kupiecką". Ty mu dajesz tyle a co masz w zamian?.
Ta trucizna oczekiwań jest jak wirus. Zarażają nią media. Zarażają nią osoby, które same nie potrafią kochać. Zarażają nią trenerzy motywacyjni. Nie spotkałem jeszcze trenera który by motywował do miłości.

Czemu zatem warto dawać?
Po prostu spróbujcie dawać nie oczekując niczego. Obserwujcie co się dzieje. Na początku zerwiecie niezłe baty, które zabolą. Ten ból jest dobry. Wypala to co złe w was samych. Własne ego w miłości nie istnieje. Więc dobrze się go pozbyć.

Nastawcie się na myślenie co i komu można dać. Mężczyzn to pobudza do zwiększonej pracy. Stają się dzięki temu bogatsi i przystojniejsi. Rozwija i poprawia się nastrój.

Kobiecie produkowana przez nią miłość daje ogromne poczucie spełnienia i niesamowitą zwrotność w relacjach. Nawet jak osoba kochana nie daje zwrotności miłości to ta miłość nie ginie. Wraca czasami z niespotykanych dotąd stron. Głupie pragnienie niezależności zastępowane jest przez chęć pomocy innym a przede wszystkim współmałżonkowi.
Piękne jest gdy małżeństwo w kryzysie odrzuci ideologie partnerstwa i wejdzie na drogę miłości. Ludzie którzy potrafią kochać naprawdę cieszą się dużo większym szacunkiem w śród innych. Ta trudniejsza droga i jej wybór cieszy i leczy całe społeczeństwo. O to trwa właśnie spór by królowała w naszym społeczeństwie miłość a nie kupieckie standardy życia. Nie jest ważne czy dostajesz miłość (bo może się okazać tak że jej nigdy nie dostaniesz) najważniejsze jest to byś ją sam dawał. To bezinteresowne dawanie daje szczęście w życiu. Ten kto tego doświadczył wie o czym pisze.

wtorek, 22 listopada 2016

Tel Aviv


Dziś dostałem maila od firmy z Tel Avivu. Chcą bym im pomógł w dystybucji ich oprogramowania na europę cenralną :). Jutro przyjedzie do mnie Ukrainiec z Warszawy ustalić szczegóły współpracy. Dostałem kilka maili z prośbą o wycenę. Okres przedświąteczny więc wszytkim się śpieszy. Facet ze Szczecina który miał mi płacić zadzwonił do mnie z pytaniem czemu do niego nie dzwonie. Powiedziałem mu że mam hajs :). Zdziwił się ale zmotywowało go to do podniesienia stawki na moją korzyść. Tak go to ciekawiło czemu nie dzwonie za jego pieniędzmi że pytał kilka razy. Troche mnie to rozbawiło bo faktycznie nie wiem w co ręce włożyć a ci się jeszcze upominają żeby mi płacić.

niedziela, 20 listopada 2016

Spotkania wspólnotowe


Lubię chodzić na spotkania wspólnot katolickich. Przypomina to trochę imieniny u starej cioci. Nudy... ale zawsze się coś ciekawego tam może zdarzyć. Czasami można się tam czegoś ciekawego dowiedzieć albo poznać kogoś wartościowego. Głównym zadaniem takich spotkań jest rozwój osobowy polegający na uczeniu się miłości i rozumieniu jej. Tyle, że mało kto ją rozumie. Prowadzący spotkanie też mają z tym problem. Dziś  zaobserwowałem posępne miny niektórych osób. Mam wrażenie, że ludzie znają właściwy kierunek idąc tam, ale nie rozumieją samej istoty miłości. Troszkę obawiam się, że jak się tam rozkręcę to mnie wywalą :).
Oczywiście dziś zabrałem głos. Prowadzący już mnie kojarzą i nawet pamiętają moje imię. Chciałem troszkę rozruszać towarzystwo i zaproponowałem winko następnym razem. Oczka się niektórym zaświeciły :) Nie żebym propagował jakieś pijaństwo, ale tak zainicjuje otwartą rozmowę o dowcipnych sytuacjach jakie ludzie mają w życiu. Znając życie będę zaskoczony :)

Intronizacja miłości


Dziś szczególny historyczny dzień dla naszego kraju. Intronizowano miłość jako właściwą drogę dla każdego człowieka. Tylko przyjęcie miłości może uchronić nas od wojen. Zarówno tych domowych jak i tych między narodowych. Spotkałem się z ludźmi którzy zupełnie nie rozumieją znaczenia tego wydarzenia i kpią z miłości. Jezus jest częścią miłości. Jest drogą, prawdą i życiem.
Intronizować trzeba było Chrystusa aby jakiemuś człowiekowi który ma porno w głowie nie przyszło przeinaczenie prawdziwego znaczenia miłości.

piątek, 18 listopada 2016

Wiecej kasy więcej problemów


Więcej pieniędzy to więcej pracy. Od przyszłego tygodnia się dopiero zacznie jazda. Umówiony już jestem w jednej z większych firm farmaceutycznych w Polsce później spotkanie w jednej z większych polskich firm odzieżowych oraz chyba największej europejskiej sieci marketów wielkopowierzchniowych. Cel jest jeden. Mają dużo płacić :).
Troszkę się dziś ucieszyłem tymi zaproszeniami. Uwielbiam pojawiać się w centralach firm i opowiadać o numerze konta na który trzeba wpłacać pieniądze :D.
Jak sobie uświadamiam gdzie wchodzę i z kim rozmawiam to zawsze mi jakoś humor dopisuje. Najważniejsze jest to, że moi Klienci są pod wrażeniem tego co zaczyna się dziać powoli. Dużo dużo pracy. Nie wiem jak ja to wszystko sam ogarnę. Na luksusy by posiadać zajebistego pracownika to trzeba się na harować.
Dziś jestem potwornie głodny bo poszczę jak co piątek. Jutro wielkie święto intronizacji Jezusa. Wybieram się. Może nabiorę więcej pokory :).

czwartek, 17 listopada 2016

Bogactwo zobowiązaniem do zmiany świata


Żeby zmieniać świat na lepsze trzeba mieć ku temu środki. Miłość buduje i daje odwagę. Bóg jest miłością.

Miłość troskliwa jest

Miłość dokonuje procesów myślowych. Miłość nie jest bezmyślnym uczuciem wznoszącym się na falach emocji i popadającym w stan mentalnego uśpienia. Miłość prowadzi bogatą aktywność myślową, mając świadomość faktu, że myśli wypełnione miłością poprzedzają działania wypełnione miłością. Kiedy poraz pierwszy się zakochałeś/aś, całkiem naturalną reakcją z Twojej strony była troska o drugą osobę. Potrafiłaś/eś wtedy godzinami rozmyślać o wyglądzie tej osoby, zastanawiać się co aktualnie robi, ćwiczyć w pamięci zdania które chcesz jej powiedzieć, by zrobić na niej dobre wrażenie, oraz czerpać radość ze wspomnień miłych chwil, jakie spędzaliście ze sobą.
Miłość wymaga troski i uwagi okazywanej drugiej osobie i to z obu stron - takiego rodzaju troski, która buduje pomosty, wykorzystując konstruktywną kombinację cierpliwości, życzliwości, dobroci i altruizmu. Miłość uczy nas, jak osiągać kompromis z partnerem, jak szanować go i doceniać jego unikalny sposób myślenia. Mąż powinien wsłuchiwać się w słowa żonyi nauczyć się zwracać uwagę na niewypowiedziany przez nią przekaz tych słów, Żona z kolei powinna nauczyć się komunikacji wprost i unikać mówienia jednego, kiedy ma na myśli drugie.

Akt odwagi na dziś:
Skontaktuj się ze swoim współmałżonkiem w trakcie dzisiejszego dnia w jednym jedynym celu: Zapytaj jak sobie radzi oraz czy jest coś, co można by dlań zrobić.

wtorek, 15 listopada 2016

Ludzie


Samotny a jednak nie samotny, nie kochany a mimo wszystko kochany. Kochający bo miłość motorem napędowym. Tęskniący.

Niewiarygodne rzeczy się dzieją i niesamowitych ludzi poznaje. Przed chwilą dostałem nawet info od swojej klientki z Francji, że jest już w Krakowie. Piękna kobieta która również ma problemy małżeńskie. Może jutro się z nią zobaczę jak znajdę chwilę to pogadam. Coś tych ludzi ściąga do mnie, albo po prostu mnie ciągnie do nich.

Dobranoc

Umowa


Umowy owszem wysłane były ale jak z rana otworzyłem żeby zobaczyć warunki to się zdenerwowałem. Wszystko nie tak. Stawki inne niż omawiane. Jakieś lewe warunki itd. Trochę przejąłem się tym tematem i wysmarowałem maila z uwagami. Pomyślałem sobie że jednak Klient się boi płacić tak wysokie stawki a stać go na to. Wiec nie czekając na reakcje i podpisanie umów zacząłem po prostu pracować aby pokazać mu darmową próbkę moich możliwości. Końcem dnia miał już pierwsze przeliczalne dla niego efekty mojej pracy. Pracy bez umowy. Klient zadzwonił do mnie. Przeprosił mnie. Powiedział, że cieszy się że się nie zgodziłem na jego warunki. Sprawdzał tym samym moją reakcję oraz wartość.

niedziela, 13 listopada 2016

Długi weekend


Na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Prezes wysłał w piątek dokumenty inny Klient znowu wysłał smsa. Panie Łukasz przyjedź Pan po pieniądze. Będą spięte gumką tak jak Pan lubi. Dwaj inni Klienci siedzą i myślą. Jeszcze dwaj inni chodzą poddenerwowani. Wesoło jest. Znajomi gratulują i chcą pomóc. Ja na pewno muszę się wziąć ostro za siebie bo przez to chwilowe zamieszanie z Klientami przestałem uważać na dietę co spowodowało zatrzymanie się wagi. Potrzebuje nadal utrzymać tendencję spadkową wagi ciała i powoli zacząć je już rzeźbić. Już zdecydowanie można wspierając się BCAA i izolatem białka.
Dziecko bardzo miło spędziło ze mną weekend. Mieliśmy taką chwilę że byłem z żoną i dzieckiem razem. Dziecko nie chciało byśmy się rozchodzili. Cieszyło się każdą wspólną chwilą. Żona wpadała w zadumę.
Dobrze byłoby jutro dzień zacząć od siłowni i basenu :)

sobota, 12 listopada 2016

Siła miłości ukryta w naiwności


Siła prawdziwej miłości ukryta jest w naiwności. Spotykam często walczących "katolików". Starają się upominać innych sami nie będąc kimś kto w jakikolwiek sposób dałby świadectwo prawdzie i szczęściu wynikającym z prawdziwej miłości. Walczą na różne sposoby domagając się sprawiedliwości. Żądają konsekwencji. Otaczają się świętymi obrazkami tworząc sobie wobec nich kult. Jedna wielka bzdura. Takie zachowania nie mają nic wspólnego z byciem z katolikiem. Katolik charakteryzuje się siłą która skoncentrowana jest na wychowaniu w zasadach wyłącznie siebie. Katolik nie upomina ale wspiera. Nie krytykuje a prowadzi jeśli ktoś chce tego.
Katolik zdaje sobie sprawę z własnych słabości. Nie uważa się za lepszego od innych bo nim nie jest i nigdy nie będzie. Nie dyskredytuje ludzi błądzących a współczuje im. Bo wie jak ciężko mają i będą mieli w życiu. Katolik szanuje bogactwo bo wynika ono z ciężkiej pracy. Katolik wspiera słabszych i nie dyskredytuje biednych bo nie na pieniądzu oparta jest potęga szczęścia na tym świecie. Prawdziwe szczęście kryje się w miłości. Nie tej branej a tej dawanej. Im więcej jej dasz tym większe szczęście.

piątek, 11 listopada 2016

Spotkanie z konkurencją


Przed wczoraj telefon jednej z właścicielek firm u których byłem ze swoją ofertą. Oferta wydawała się jej nie atrakcyjna z uwagi na cenę. Musiał pójść przeciek że znalazłem partnera skoro zadzwoniła i osobiście dopytywała o szczegóły. Kobieta przecierała uszy z wrażenia że pojawił się ktoś kto zdecydował się mi zapłacić takie pieniądze. Stać ją na to więc niech się uczy :) . Wczoraj wizyta u konkurencji we Wrocławiu. Nie zdążyłem powiedzieć dzień dobry a zostałem poproszony o kwotę jaką mają mi zapłacić za to że przyjechałem do nich. Nie ukrywam że byłem zaskoczony tym jak koleś wyjął plik pieniędzy i najpierw uregulował ze mną kwotę za paliwo. Bardzo miły gest. Naprawdę rzadko się to zdarza. Potężną firmę prowadzi dwóch chłopaków. Jeden w moim wieku drugi dużo młodszy. W Pewnym momencie słyszę Panie Łukasz w firmę chcemy wepchnąć miliony złotych. Potrzebujemy Pana. W przyszłą sobotę chce ze mną jeszcze gadać. Pieniądze nie stanowiły dla niego tematu. Przynajmniej sprawiał takie wrażenie :).
Najzabawniejsze jest to, że oni wprost mi mówią, że jeszcze nigdy nikomu tyle pieniędzy nie płacili ile ja chce od nich. Wywołuje to zawsze uśmiech na mojej twarzy ale co ciekawe u nich też.
Maryjny spokój i wiara działa przy negocjacjach dużych kwot.

środa, 9 listopada 2016

Miłość nie jest egoistyczna

W miłości braterskiej nawzajem bądźcie życzliwi!
W okazywaniu czci jedni drugich wyprzedzajcie!

Żyjemy w świecie rozkochanym w "ego". Nasza kultura uczy nas, jak skupić się na wyglądzie, uczuciach i na urzeczywistnianiu własnych pragnień, które to cele zajmują sam szczyt naszej listy priorytetów. Wydaje się że sesnem tego wszystkiego jest pogoń za osiągnięciem jak największego poczucia szczęścia. Jednakże niebezpieczeństwo kryjące się się za tego typu myśleniem staje się w bolesny sposób oczywiste, kiedy stajemy się częścią związku małżeńskiego.
Słowem które zasadniczo oznacza przeciwieństwo miłości jest egoizm. Niestety jest to cecha, z którą każdy z nas przychodzi na świat.
Miłość nigdy nie znajduje zaspokojenia, chyba, że w dobrobycie innych. Niemożliwe jest by motorem Twoich działań była jednocześnie prawdziwa miłość i egoizm. Podjęcie wyboru obdarzania miłością Twojego partnera spowoduje, że będziesz mówić "nie" temu czego Ty chcesz by móc powiedzieć "tak" temu czego potrzebuje Twój partner. Oznacza to stawianie szczęścia partnera ponad twoje szczęście.
Miłość prowadzi również do wewnętrznej radości. Kiedy na pierwszym miejscu stawiasz dobrobyt partnera, przepełnia Cie wtedy poczucie spełnienia, którego nie zastąpią żadne egoistyczne działania.
Niezależnie od tego, czy ci się podoba, czy nie, masz określoną reputację w oczach osób z twojego otoczenia, a szczególnie w oczach współmałżonka. Ale, czy to jest reputacja osoby obdarzonej miłością? Pamiętaj o tym, że przed Twoim współmałżonkiem  również stoi wyzwanie polegające na obdażaniu miłością osoby owładniętej egoizmem. Postanów zatem, że będziesz pierwszą osobą, która z pełną świadomością sytuacji, okaże mu prawdziwą miłość. A gdy to wszystko się dokona, Wam obojgu będzie towarzyszyć uczucie większego spełniania.

Akt odwagi na dziś:
To w co zainwestujesz swój czas, energię oraz pieniądze, zyska dla ciebie na wadze i znaczeniu. Trudno oczekiwać, by zależało ci na czymś w co nie zainwestujesz. Powstrzymaj się od negatywnych uwag pod adresem małżonki i kup jej coś, co pozwoli jej odebrać przekaz "Myślałem dzisiaj o tobie".

wtorek, 8 listopada 2016

Umowa do przygotowania


Przed chwilą zadzwonił do mnie Klient. Powiedział, że jutro przygotowuje umowę i mogę się zabierać od jutra do pracy. Niesamowite jest to wszystko. Normalnie miodzio.

Tak sobie podsumowałem ile dni trwało poszukiwanie nowego super kontrahenta i wyszło że 14 dni. Wychodzę z wprawy (zwykle zajmowało to do kilkunastu godzin) albo naprawdę chciałem za dużo pieniędzy. Myślę, że to mocno blokowało. Nie zszedłem jednak z ceny. Utrzymałem warunki.
Jak powiedziałem kontrahentowi, że uczestniczył w moim castingu to się delikatnie zdziwił ale przyspieszył podjęcie decyzji.
Fajne jest to że kontrahenci co prawda podejmują decyzje o podjęciu współpracy ale to ja ich wybieram :)
Teraz muszę się naprawdę postarać bo kontrahent jest również developerem i naprawdę może pomóc mi przy wybudowaniu hotelu. Kasę już będzie płacił odpowiednią.

Teraz popracuje trochę sam, żeby biznes okrzepł. Gdy uzyska pewną stabilność zgłoszę się ponownie o pomoc do kurki nioski którą poznałem jakiś czas temu.

Dubaj ?


Mój potencjalny Klient robi rozeznanie. Dostałem od niego smsa z pytaniem czy za 10 dni pojadę do Dubaju.

poniedziałek, 7 listopada 2016

Szkaplerz

Dziś przyjąłem szkaplerz. To zarazem wielki dar jak i obowiązek względem Maryi. Uroczystość była piękna no i wzbudziła wiele radości zwłaszcza wśród dziewczyn, które 
nie wiedzieć czemu zachwycały się postawą mężczyzn. To takie normalne przecież :)

Miłość łaskawa jest

"Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie"

Życzliwość i dobroć to miłość w praktyce. Jeśli cierpliwość jest sposobem , w jaki miłość reaguje w celu zneutralizowania negatywnej sytuacji, życzliwość jest sposobem w jaki miłość działa w celu spotęgowania wpływu pozytywnej sytuacji. Cierpliwość zapobiega wystąpieniu problemu; życzliwość i dobroć wzbudzają poczucie szczęścia i niosą wszelkie dobrodziejstwa. Jedno z nich ma działanie prewencyjne, drugie proaktywne. Te dwa oblicza miłości stanowią kamienie węgielne na których opiera się wiele innych przymiotów miłości.

Miłość wydobywa z ciebie życzliwość którą dzielimy na:

Delikatność
Służenie pomocą
Okazywanie dobrej woli
Inicjatywa

Nie łatwo jest okazywać miłość, kiedy w małym lub żadnym stopniu nie odczuwasz ku temu motywacji. Jednakże miłość w najprawdziwszym ze swoich znaczeń nie opiera się na uczuciach. Zamiast tego miłość postanawia okazać pełnie troski działania nawet wtedy, kiedy wydaje się, że nie ma za to żadnej nagrody. Nigdy nie nauczysz się kochać jeśli nie nauczysz się okazywać życzliwości i dobroci.

Akt odwagi na dziś.
Oprócz tego że również dzisiaj nie powiesz nic negatywnego swojemu partnerowi, wykonaj dla niego przynajmniej jeden nieoczekiwany gest w charakterze aktu życzliwości i dobroci.

Miłość cierpliwa jest

"Z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości"

Miłość naprawdę działa. Jest ona najpotężniejszym czynnikiem motywującym ludzi, jest o wiele głębsza i ma o wiele większe znaczenie niż zdaje sobie z tego sprawę większość ludzi. Zawsze czyni to co jest najlepsze dla innych i może dać nam siłę zmierzyć się z największymi problemami. Przyszliśmy na ten świat z pragnieniem miłości mającym towarzyszyć nam przez całe życie. Nasze serca rozpaczliwie jej potrzebują, tak samo jak płuca potrzebują tlenu. Miłość zmienia naszą motywację do życia. Dzięki miłości związki międzyludzkie nabierają znaczenia. Żadne małżeństwo nie odniesie sukcesu bez niej.

Miłość została zbudowana na dwóch filarach, które najlepiej oddają jej istotę. Tymi filarami są: cierpliwość oraz dobroć. Wszystkie inne cechy charakterystyczne miłości stanowią przedłużenie bądź rozwinięcie tych dwóch cech.

Akt odwagi na dziś:
Chociaż miłość komunikowana jest na wiele sposobów. Nasze słowa często stanowią odbicie stanu naszych serc. Postanów, że przez cały następny dzień będziesz okazywać swojemu partnerowi cierpliwość i nie skierujesz do niego żadnego negatywnego słowa. Jeśli odczujesz ku temu pokusę, postanów, że będziesz milczeć. Lepiej jest powstrzymać się od wypowiedzenia słów niż powiedzieć coś, czego później będzie się żałować. 

niedziela, 6 listopada 2016

Statystyki



Tak przyglądam się statystykom swojego bloga i zauważyłem, że najczęściej oglądaną stroną jest tytuł "Jak zakochać się jeszcze raz w żonie / mężu". To trudny temat ale nie jest niemożliwy. Przed chwilą też przeglądnąłem sobie swoją rozmowę z zwolenniczką rozwodów. Zwolennicy rozwodów z tego co zauważyłem twierdzą że coś co się stało to się już nie odstanie :). Tzn. skoro się ktoś odkochał to już się nie zakocha. Kiedyś myślałem podobnie ale w innym tonie. Myślałem że jak się ktoś zakochał to już się nie odkocha. Moja obecna sytuacja dowodzi, że człowiek jednak zmienny jest. Skoro zmiana z zakochania na jego brak nastała. Tak samo z braku zakochania można wrócić do zakochania. Nic nadzwyczajnego. Można być przepięknie zakochanym ponownie. Tylko ciężko jest to zrobić skoro się ma wokół siebie ludzi którzy wmawiają że się nie da. Skoro już mnie, ludzie nie potrafiący kochać wmawiali że się nie da. To pod jakim obstrzałem musi być moja żona. Myślę że codziennie ją w tym utwierdzają, prowokują, podpowiadają różne złe rzeczy. Tak myślę że wielu osobom zależy na tym żebyśmy byli osobno. Żona tego nie widzi. Za bardzo otoczyła się tymi ludźmi. Ja całkiem na chłodno i z rozsądkiem staram się podejść do tematu. Przecież na logikę lepiej jest odbudować relacje i zakochać się w sobie. Jaki w tym tak naprawdę problem? Czy ludzie którzy swoimi teoriami krzywdzą dziecko i psują życie żony zasługują na miano przyjaciół? Skąd u nich biorą się takie pomysły? Nie daj Boże by żona zaczęła się nawracać. Myślę że wiązałoby się to z ich kociokwikiem. Ciekawe jaka byłaby ich reakcja gdyby żona postanowiła wejść na moją ścieżkę na której zresztą była. Była bo jakiś czas temu teściowa zadała mi pytanie co z robiłem z jej córką że się tak zmieniła. Teściowa nie bierze chyba pod uwagę że wpływ na logikę żony mają tylko jej znajomi.
Żona nawet sobie sprawy chyba nie zdaje w jakim kłamstwie żyje. Czasami tylko dziecko subtelnie jej o tym przypomina. To ją gniecie. Uświadamia jak bardzo jej znajomi niszczą dziecko. Jak bardzo ona poddała się braku miłości.

Rozśmieszyłem się jak zobaczyłem że ludzie którzy nie potrafią kochać piszą że są wyżej :)
Pewnie w rozumowaniu :).
Dla mnie być wyżej to kochać. Brać pod uwagę dobro innych ludzi. Wspierać ludzi. Cieszyć się w prawdzie. Dbać o potomstwo by mogło widzieć prawdziwą odpowiedzialność rodzicielską.

Skoro jest tak ogromna potrzeba zakochania się w swoim mężu czy też żonie. Postaram się was poprowadzić przez ten proces wspierając się ciekawą książką którą dostałem.

sobota, 5 listopada 2016

Nudy


Mieszkanie wysprzątane samochód umyty. Chętnie pobawiłbym się z dzieckiem i pomógł w czymś żonie. Tylko taki jeden mały problem nie ma ich przy mnie. I nie ma nikogo. To nie tyle mój problem co problem dziecka, które przez ideologie braku miłości traktowane jest jak worek z zabawkami. Tak jest mi czasami przykro, że żona weszła w to środowisko ludzi nie potrafiących kochać. Świata nie zbawię nie jestem w stanie powiedzieć im wszystkim "kochajcie" Oni mają to w nosie. Interes tylko swój się liczy. Co tam z uczuciami dziecka czy innych ludzi. Jak nie kochać to tylko po całości.
Pamiętam jak moja żona kiedyś pięła się w górę. Potrafiła kochać. Imponowała mi że kocha słabszych. Rozwijała się. Nie było człowieka który by krzywo na nią patrzył. Dziś musi otaczać się marginesem społecznym (ludzi pozbawionych miłości). Takimi którzy będą ją rozumieć bo również nie kochają. To jest dla mnie niesamowite, że można w kimś zaszczepić truciznę oczekiwań. I niszczyć w ten sposób rodzinę. Wmówić jeszcze że mąż to nie rodzina. Gwałcąc tym samym nawet sam słowotwór. Rodzina pochodzi od rodzenia. Czyli dwojga ludzi którzy są odpowiedzialni za proces powstawania nowego życia. Ideologia gender przekreśla to słowo zamieniając je na np. że rodziną są ludzie z którymi się dobrze czujesz. :) Prawie idealnie. Tylko człowiek odpowiedzialny za swoją rodzinę zrobi wszystko żeby się czuć dobrze ze swym wybrankiem a nie z podlotkiem który stara się podlizać i zająć miejsce męża czy żony. Taki podlotek fajnie niech sobie będzie. Każdemu się należy szacunek. Tylko dlaczego ma niszczyć rodzinę właśnie? Uważam że skoro dwoje ludzi potrafiło się w sobie kiedyś zakochać to są w stanie to zrobić jeszcze raz. Zresztą nie jeden przypadek już widziałem taki. Fajnie jak ludziom otwierają się serca na miłość.
Super sprawa i idealna sytuacja to taka kiedy odetnie się od ludzi pełnych oczekiwań i weźmie się na siebie odpowiedzialność za rodzinę. Zacznie się ją naprawiać. Ile to ciężkiej pracy. Ludzie wolą iść na łatwiznę. Ta łatwizna jednak boli. Wraca jak bumerang. Sumienie szarpie serce. Dzieci cierpią. Po co to? Naprawdę lepiej się wysilić i postarać. Tylko trzeba chcieć. Gdyby tak moja żona chciała to myślę że znalazło by się zaraz mnóstwo osób którzy by jej to odradzali :) taki klimacik trochę walki ideologicznej. Która ideologia wygra? Myślę że miłość wygra. Ona jest wszechmocna. Na niej trzeba budować życie.
Ciekawe jak to jest jak miłość jest wzajemna. Pewnie dowiem się tego jak sam się nauczę prawdziwie kochać :).

Cisza


Oj jak ja nie lubię ciszy. Dziś naprawdę nic się nie wydarzyło. Normalnie głucha cisza. Zero telefonów. No może kilka maili tylko średnio interesujących. Cisza zawsze mnie niepokoi i napędza do działania. Nie lubię czekać. Czekanie zamieniam na działanie. Zawsze tak powinno być. Więc tak robię.

Uświadomiłem sobie też dlaczego ludzie idą za złem. Przecież to się zupełnie nie opłaca. Więc dlaczego zło jest tak atrakcyjne?. Otóż ludzie po prostu nie chcą katolipy. Zamartwiania się itd.
Czasami poprzez własne lenistwo nie chcą się starać i pracować nad sobą by stawać się z dnia na dzień coraz lepszym. Myślę też, że Boże działanie nie polega na zamartwianiu się tylko na sile i nieustannej walce. Oczywiście człowiek powinien być skromy i pokorny ale równocześnie obrzydliwie bogaty zarówno finansowo jak i duchowo. Oczywiście bogactwo nie przynosi prawdziwego szczęścia. Jest środkiem do realizacji celów. Prawdziwe szczęście daje miłość. Więc każdy może być bardzo szczęśliwy kto będzie potrafił dawać miłość. Nie trzeba jej otrzymywać by się spełniać. Pokora właśnie sprawia że nie oczekujemy jej wzajemności. Generalnie dobrze jest niczego nie oczekiwać. Nie ma wtedy rozczarowań. Warto jest jednak kochać.

piątek, 4 listopada 2016

Przygotowywanie oferty


Właśnie przygotowuje ofertę dla moich potencjalnych Klientów. Musi profesjonalnie wyglądać. Stawka jest wysoka. Klient nie może się pomylić podejmując ze mną współprace. Trzeba się teraz troszkę wysilić. Same opinie to tylko opinie. Nie wystarczą. Wszyscy teraz patrzą na mnie.

czwartek, 3 listopada 2016

Klient


Właśnie czekam na kolejne spotkanie z Klientem. Odwiedziłem dziś miłego starszego Pana którego firma ewidentnie mnie potrzebuje. Chlop nie żartował przez telefon. Faktycznie rozważa oddanie mi udziałów w firmie. Miał ładną córkę. Dziewczyna mężatka. Jej oczy wołały "pomocy". Nie mam serca nie pomóc. Jeśli będzie to możliwe oczywiście pomogę. Multimilioner u którego wczoraj byłem sprawdził mnie dziś i zadzwonił do mnie że zweryfikował moje referencje i chce natychmiast spotkać się ze mną podpisać umowę. Gość nie lubi czekać. Realizuje swoje plany na gorąco. Lubię takich. Więc on wraca teraz z południa ja za chwilę ruszę z północy na południe. Chce się spiknąć w połowie drogi i omówić szczegóły. Przy okazji dowiedziałem się że jest developerem. Ma jeszcze kilka innych ciekawych biznesów o których jeszcze nie powiedział. Ma też podobno setki hektarów ziemi w różnych okolicach Polski. Wiedziałem, że jak Maryja mnie gdzieś pośle to w gorący klimat :)

Spotkałem się z nim na stacji benzynowej jak jakiś gangster. Zanim podejmie ze mną współpracę przetestuje mnie jeszcze. Zbyt duże pieniądze wchodzą w grę żebym dostał temat. Myślę że sam zrobiłbym podobnie. 

Tęcza


Dzien zaczął się fatalnie. Obudziłem się późno Pomyliłem miejscowości do których miałem jechać. Generalnie miałem chwile zwątpienia że niepotrzebnie jadę do Klienta. Myślałem nawet żeby się zawrócić bo takiego kogoś kto się spóźnia nikt poważnie nie będzie traktować. Wtedy przed moimi oczami a w kierunku celu pojawiła się tęcza. Nic nadzwyczajnego bo słońce i przed chwilą padało. Tęcze towarzyszą mi jednak w ważnych życiowych chwilach (mam nadzieje że nikt nie pomyśli że zwariowałem). Zawsze się uśmiecham jak je widzę bo mam takie poczucie że to Maryja daje swój sygnał mówiąc np. jedź tam to właściwy kierunek. Przyznam sie szczerze ze niedawno zakończyłem spotkanie z właścicielem firmy. Wpadliśmy w euforie rozmawiając ze sobą. Strasznie sie oboje sobą cieszyliśmy. Ja nim a on mną. Moje oczekiwania były dla prezesa zabawne. Cieszył sie z moich planów budowy hotelu. Powiedział ze mi pomoże go wybudować. Generalnie zajebisty gość. Jeśli to kolejny z Maryjnych pomysłów to naprawde bardzo zabawny.

wtorek, 1 listopada 2016

Czas


Dzisiejszy dzień zmusza do refleksji nad życiem i czasem którego jest coraz mniej. Przeżyć życie kochając. To cel każdego człowieka. Choćby dlatego nie warto się rozwodzić. Po co niszczyć życie sobie i innym skoro ma się kogoś z kim można pięknie zbudować miłość. Wystarczy wola z obu stron i brak przeszkadzaczy. U mnie w związku przeszkadzaczami zawsze byli znajomi żony którzy po prostu absorbowali jej czas sobą. Żona i matka powinna spędzać swój wolny czas z rodziną i dzieckiem a nie angażować się w rozwój związków swoich znajomoch tudzież uciekać się do nich z problemami. Nie daj Boże jak wpadnie w ideologie braku miłości. Można powiedzieć, że jest już wtedy pozamiatane.

Ciągle słyszę teorie, że lepiej żeby rodzice byli szczęśliwi osobno. Po co? jak można zrezygnować z czegoś co nie jest rodziną i nic dobrego w życiu dziecka nie wnosi i zająć się odbudową relacji małżeńskich. Jest sporo osób którym się to udało. Trzeba jednak sobie najpierw zdać sprawę z uzależnień. Dla jednych to alkohol dla innych narkotyki jeszcze inni wolą znajomych bez których nie widzą świata. Czasem zastanawiam się czy uzależnienie od znajomych nie jest gorsze od narkomani. Niszczy bardziej po cichu niż narkotyki a po za tym co złego jest w posiadaniu znajomych prawda? To straszne jest ale prawdziwe.

Ostatnio przeglądałem zeszyt dziecka. Widzę, że córka rysuje sobie mnie i żone i stara się nas połączyć serduszkami. To wzruszające jest. Tak bardzo dziecko chce by w jej życiu była normalna rodzina. Niestety znajomi żony mają to w nosie. Ich interesują tylko imprezy a nie dobro dziecka. Skąd biorą się tak chore ideologie? W jakim celu ludzie wymyślają to? Nie przynosi to nikomu szczęścia. Muszą czerpać radość z niszczenia mojego dziecka. Może też chcą mi dowalić. Pokazać że moje katolickie poglądy można zdeptać i się z tego cieszyć. Jest to naprawdę przykre. Robią to ludzie którzy ciągle bronią się tym że są dyskryminowani a sami dyskryminują innych.

Spotykam również matki, które podobnie jak moja żona wpadły w ideologie gender połączoną z ideologią feministyczną. One twierdzą, że kochają tylko swoje dzieci. Po dłuższej analizie ich miłość do dziecka nie jest miłością. Matka kochająca dziecko za każdą cenę nie pozwoliłaby na zniszczenie rodziny dziecku. Więc czym jest przywiązanie do dziecka które mają niektóre kobiety? To zwykły instynkt samozachowawczy dokładnie taki sam jak u kotów, psów tudzież kóz albo ślimaków.

Nie ma mowy o miłości do dziecka. Gdy matka nie kocha ojca dziecka a ojciec nie kocha matki. Dziecko pomimo tego że widzi ich osobno pragnie ich wspólnej miłości. Kochający rodzić po prostu daje to dziecku. Ludzie dojrzali emocjonalnie powinni choćby spróbować odbudować relacje. Aby to zrobić trzeba najpierw zrezygnować z przeszkadzajek. Przynajmniej na czas odbudowy relacji.

Dzisiejszy czas zmusza również do refleksji nad własną śmiercią. Co będzie jak będę umierał. Mam nadzieje że życie moje bez względu na zachowanie małżonki będzie wypełnione miłością. Na pewno będę kochał żonę do końca. To zapewni mi radość i pokój w sercu. Wybaczenie ludziom którzy wpajają żonie swoje ideologie też jest ważne. Po co czuć urazę do kogoś? Zupełny bezsens. Trzeba żyć nadzieją, że kiedyś taka osoba zrozumie czym jest miłość. Ba, może nawet swoją postawą zmuszę taką osobę do refleksji.

niedziela, 30 października 2016

Wyjazd


Kolejny wyjazd do Klientów. Tym razem Okolice Gdańska i Wejherowo. Poważna sprawa jeden z właścicieli wspominał o przepisaniu mi udziałów w firmie. Muszę zobaczyć się z tym miłym starszym panem i omówić z nim temat bo wydaje mi się że go trochę poniosło. Później mam umowę do podpisania w Warszawie. Duże opóźnienie w podpisaniu ale nie zależne jest to ode mnie. Będzie dużo jazdy i mało snu. Mam nadzieje, że uda mi się to jakoś wszystko ładnie poukładać i wszędzie zdążyć. Jutro muszę odwiedzić klienta i wskazać kolejne kroki w rozwoju firmy. Oraz wskazać najlepszych partnerów do współpracy.

W zdrowym ciele zdrowy duch


Istnieje takie powiedzenie " w zdrowym ciele zdrowy duch"  Jeśli ciężko zacząć ci od zmiany ducha zacznij od zmiany ciała. Najważniejsza w tym przypadku jest odpowiednia dieta. Najczęściej dieta polega na eliminacji węglowodanów (cukrów). Ważenie posiłków i dbanie o ujemny bilans kaloryczny sprawia że chudniemy. W innym przypadku nabieramy wagi. Ruch czy ćwiczenia siłowe budują mięśnie a to za sprawą aminokwasów. Być atrakcyjnym dla siebie to ważne zadanie. Dzięki temu stajemy się również bardziej atrakcyjni dla innych. Miło jest gdy ktoś doceni twoją przemianę którą po prostu widać. Może to najwyższy czas na zmiany u ciebie. Zacznij od stylu żywienia. To 70% sukcesu. Reszta to już tylko przygoda i pasja którą jeśli się zarazisz nabierzesz chęci i Powera do życia.

piątek, 28 października 2016

Po spotkaniach


Bardzo miło zaczął się dzień. Wyjechałem na ostatnie piętro biurowca. W recepcji siedziały śliczne dziewczyny, które od razu przywitały mnie uśmiechem. Zaprosiły do sali konferencyjnej i jedna z nich zaproponowała kawę. Spotkanie rozpoczęło się od prezentacji mojej firmy i jej możliwości. Panowie przyglądali się mnie uważnie i poprosili o przygotowanie dla nich oferty zgodnej z ich oczekiwaniami. Kolejne spotkanie odbyło się w jeszcze lepszej atmosferze. Do biura przyszedłem z córką. Szefowa tej firmy zrobiła mi kawę. Czułem się tam dobrze. Nie interesowały ich moje oczekiwania. Tak jakby to było dla nich zupełnie nie istotne. Wszyscy w firmie się tak do mnie miło i grzecznie uśmiechali. Tak jakbym był jakimś VIPem. Lubię szacunek u ludzi ale taki nadmierny zaczyna zastanawiać i troszkę śmieszy. Trzeba teraz sporo ofert przygotować. Poniedziałek mam gorący.

czwartek, 27 października 2016

Pokora


Pokora to coś takiego czego mi brakuje. Powiem więcej jakoś nie chciałem tykać tego pojęcia ponieważ pokora kojarzyła mi się z ubóstwem. Błąd. Można być obrzydliwie bogatym żyjąc bardzo pokornie jak Chrystus. Nie ma bogatszego na świecie od Chrystusa zarówno pod względem duchowym jak i finansowym. Jedno z drugim mocno się zazębia. Wiara, siła, pokora.
Przyglądam się multimiliarderom. Rozmawiam z nimi. Są silni. Twardzi ale pokorni. Wiedzą, że to co mają zawdzięczają Bogu. Ci nie wierzący Boga nazywają "fuksem (szczęściem)".
Ja też jestem pod Maryjną opieką i to co się dzieje w okół mnie nie jest moją siłą sprawczą a tak naprawdę jej. Ja tylko robię co mi każe a reszta sama się dzieje. Nie ukrywam nie mam z górki ale to mnie hartuje. Daje większego powera, nakręca. Maryja wie co robić żebym się nie nudził.
Źle odbierałem pokorę do tej pory. Myślałem że być pokornym tzn poddać się. Tym czasem być pokornym oznacza umieć dziękować za to co się ma i za to że sam Bóg nad kimś czuwa.
Jutro dwa ważne spotkania. Dziś dostałem maila od ludzi u których byłem ostatnio. Są zajebiście napaleni !!! :). Nic tylko dziękować Bogu. Naprawdę :)

środa, 26 października 2016

środa


Dziś był naprawdę piękny słoneczny dzień. Zwiedziłem kilka miast i okoliczną służbę zdrowia :). Spotkałem się również z potencjalnym klientem i rozmawialiśmy o wspólnych planach, o rozwoju firmy i o moich oczekiwaniach finansowych. Próbował zbić moją cenę. Nie wzruszony patrzyłem mu prosto w oczy twierdząc, że to niska cena. W między czasie kiedy trwały rozmowy jego córka i syn wychodzili kilkukrotnie na fajkę żeby ochłonąć. Spore emocje nimi targały. Stary jest na "tak". Widzę to w jego oczach. Choć powiedział "nie". On chce być zdobywany. Więc dam mu to. Spora firma. Potrzebują mnie. Naprawdę mnie potrzebują. Podczas rozmowy zadzwonił do mnie inny gość z Gdańska celem umówienia się omówienia szczegółów współpracy. Domniemam, że znowu chodzi o kase. Klient u którego byłem był bardzo bystry zorientował się, że uczestniczy w castingu na mojego kooperanta. Facet naprawdę sporo osiągnął. Ma głowę na karku. Mógłbym się od niego sporo nauczyć. Fajne ma te swoje dzieci, które są w moim wieku. Wydaje mi się, że z nimi możnabyłoby nieźle zarobić.
Jego córka była niezła. Darła się że ją chce okraść w biały dzień. Rozbawiła mnie. Na końcu dała mi swoją wizytówkę i poprosiła o moją.

wtorek, 25 października 2016

wtorek


Dziś kolejny dzień spotkań i rozmów biznesowych. Zadzwoniło do mnie kolejnych 3 przedsiębiorców. Jednym z nich jedna z największych firm w branży drewna w Polsce. Umówili się ze mną na piątek zaraz po spotkaniu z ludźmi krakowskiego Multimiliardera. Najsympatyczniejszy był dziadek z Wejcherowa, który zaproponował mi udziały w swojej 30 osobowej firmie. Bardzo mnie tym rozbawił i powiedziałem mu, że chętnie go odwiedzę i omówię z nim strategię działania. Jeden koleś z okolic Zielonej Góry umówił się ze mną jutro na rano. Usłyszał ile chce zarabiać. Usłyszał ile może za to dostać i powiedział "widzę jutro Pana z rana u mnie w biurze". Koleś
z którym się dziś widziałem zaimponował mi cudownym medalikiem Maryji, który miał na szyji. Opowiadałem mu o kwotach. Był bardzo przejęty :) na koniec zapytał Czy jak da mi trochę więcej niż ja chce to czy będę miał ochotę z nim współpracować. Powiedziałem mu że do końca tygodnia dam mu znać :). Przez to moje rozgadanie dostałem tylko mandat za postój bez biletu. Dziś w nocy czeka mnie wyprawa na północy zachód Polski. Niezły szmalec do zgarnięcia więc jadę.
Moja pracownica przyznała mi szczerze po dwu tygodniowej chorobie, że ona się nie widzi w tej pracy :). Ona woli robić eventy albo śpiewać po weselach :). Trochę szkoda. Trzeba odezwać się do modelki :). Tylko pytanie czy ona stacjonarnie potrafi pracować :). Zabawne to wszystko jest. Taki mętlik powstał i każdy szuka swojego miejsca. Niby ja mam rozwiązać sytuację? :). Może wyglądam na takiego hmm... 

poniedziałek, 24 października 2016

Poniedziałek


Dzień powszedni znowu dzwoniło do mnie 5 przedsiębiorców chcących nawiązać ze mną współprace. Jednym z nich był krakowski multimiliarder, który wpadł ostatnio w niezłe tarapaty. Zobaczę się z jego ludźmi w piątek. Ten co napierał przez weekend wreszcie doczekał się kontaktu ze mną :). Taki z gdańska wypytywał mnie o plany. Więc śmiało opowiadałem mu o budowie hotelu. Czasem sobie myślę czy nie przeginam z tymi tekstami do nich. Niech się chłopaki zastanawiają. Bo za darmo nie jestem :). Tak sobie pomyślałem, że może casting jakiś zrobię albo co. Jedna branża to jeden temat. Generalnie czeka mnie teraz sporo jazdy po Polsce. Ciekawi mnie czy któryś z nich będzie na tyle poważny, że zaufa mi i podejmie ze mną współpracę. Każdy z nich toczy swoją grę. Ja mam swoje cele. Jednak najbardziej podobał mi się jeden gość ze Szczecina. Nie przygniotłem go oczekiwaniami finansowymi. Powiedział, że chce mnie widzieć i tyle. Lubię konkretniaków. Przy takich można się rozwijać i przynosić im kasę w walizkach.

niedziela, 23 października 2016

Gdzie jest miłość?


Rozmawiam z wieloma ludźmi i zauważam zniekształcenia  wyobrażenia miłości. Ludziom wydaje się, że miłość im się należy a tak naprawdę nigdy nie można być jej pewnym. Kościół mówi że Bóg nas kocha. Jest to pocieszające ale też strasznie rozleniwia w kochaniu innych ludzi. Można za bardzo skoncentrować się bowiem na kochaniu świętych obrazków. Tymczasem obraz Boży jest w każdym człowieku i na kochaniu ludzi trzeba się skoncentrować.
Po co więc w społeczeństwie ludzie, którzy prawdziwie kochają? Może dlatego, żeby inni dowiedzieli się czym miłość jest?

Istnieją bowiem dwa światy i dwa style rozumowania:
1. Świat ciała - (ogólnie występuje w przyrodzie) dotyczy zaspokojenia potrzeb cielesnych (radość trwa krótko i zwykle w trakcie zaspokajania potrzeby ciała) nie ma w tym przypadku ciągłości tylko chwilowe uniesienie.
Ten świat zaczyna się na zakochaniu i na nim kończy.

2. Świat ducha - występuje wyłącznie u ludzi. Bliskość duchowa daje pełne poczucie szczęścia i pełne spełnienie.
Najcudowniej gdy te dwa światy przeplatają się i istnieją w synergii. Mamy wtedy do czynienia z idealną sytuacją. Świat ducha nie zaspokaja własnego ego. W miłości ego nie istnieje i nie istnieją oczekiwania, nie występuje również zazdrość. Miłość staje się mądra poprzez swoją naiwność.

Ludzie nie potrafią kochać wyłącznie światem ducha. Chcą być kochani. To największe przestępstwo względem miłości. Jak można oczekiwać czegoś czego nigdy nie będziemy tak naprawdę pewni bowiem ludzi którzy kochają duchem jest strasznie mało. Nauka miłości wymaga ciągłej pracy. Pracy i rozwoju tylko i wyłącznie nad sobą. Jeśli kochasz to masz szanse, że ta miłość do ciebie wróci.

Jak można kochać? z tym to trzeba uważać bo nie zawsze to co nam się wydaje że jest dobre jest dobre dla kogoś innego.

Cała patologia tego świata bierze się z braku miłości. Więc trzeba kochać żeby ograniczać chorobę społeczną. Może zwolennicy świata ciała dostrzegą plusy świata ducha. Więc niech się mnie  ktoś zapyta "po co nam kościoły?" To mu przywalę w dziób ;). Kościół to miejsce w którym uczymy się prawdziwej miłości. Miłości ducha. Tego co daje największe poczucie szczęścia wśród ludzi i neutralizuje patologie społeczne. Zamiast łożyć na policje i szpitale psychiatryczne ładujcie kase w kościoły one tego potrzebują by lepiej edukować nasz umysł i ducha.

czwartek, 20 października 2016

- 8kg


Spływają kolejne zapytania z rynku nieruchomości, oraz od innych firm handlowych. Jutro spotkanie z kolejnym przedsiębiorcą. Ukraińcy coś kombinują. Przesunąłem podpisanie umowy na jutro. Jedna z obsługiwanych przeze mnie firm na razie zachwycona obsługą. Jestem padnięty. Znowu schudłem 1kg. Cudnie. Muszę zwiększyć obroty. Bo kasa ucieka i boje się, że całkiem ucieknie ;).

środa, 19 października 2016

Umowa z firmą z branży nieruchomości


Dziś dostałem do podpisania umowę z firmą z sektora nieruchomości. Do zarobienia piękna sumka. Jutro idę ją podpisać. Trzeba pomóc dziewczyną. Prezes z sektora informatycznego zgłupiał jak przedstawiłem mu ofertę. Ukraińcy chcą bym im pomógł ale mają ograniczone do mnie zaufanie. Nie dziwie się. Ciężko jest w Polsce o dobrych managerów. Jeden z Ukraińców który jest właścicielem hotelu i cukierni chce być moim pracownikiem. Więc albo czuje hajs albo ja prezentuje się dobrze :).

wtorek, 18 października 2016

Firma z sektora HORECA przygotowuje umowy do podpisania


Dziś dostałem informacje od firmy z sektora HORECA, że umowy są już gotowe do podpisania. Umówiliśmy się więc z ich podpisaniem na przyszły tydzień wraz ze szkoleniem. Klienci pytają mnie o możliwość dokooptowania kolejnych Klientów do mojego portfolio. Czegoś takiego jeszcze nie było. Dziś też było jedno z kluczowych dla rozwoju firmy spotkań. Kolejne spotkania już jutro.

niedziela, 16 października 2016

16.10.2016



Dziś jest rocznica wyboru Karola Wojtyły na Papieża. Lubię go słuchać i absolutnie się z nim zgadzam. Żeby lepiej zrozumieć Papieża lubię zastąpić słowo "Bóg" słowem "miłość". To synonim. Można to dowolnie zamieniać bo Bóg jest miłością.

Teologicznie miłość "Bóg" składa się:

Ojca - jest to wszechmoc i moc stwórcza.
Syna - właściwej drogi życia.
Ducha - Mądrości i refleksji a przede wszystkim rozsądku nie podlegającego namiętnościom i uczuciom.


Miłość można zakłucić i zniszczyć. Zwykle zniszczenie miłości przychodzi z zewnątrz. Niszczycielska moc może tkwić w znajomych, mediach, lub własnym błędnym przekonaniu o istocie miłości.

Żeby ktoś przestał kochać wystarczy zarazić go: oczekiwaniem lub zazdrością.

Oczekiwanie - fundaemnt egoizmu - teologicznie na egoizmie zbudowany jest satanizm.
Zazdrość - fundament egoizmu.

Piekło zbudowane jest na namiętnościach, uczuciach i oczekiwaniach wobec innych.
Raj zbudowany jest na rozsądku, mądrości i oczekiwaniach wobec siebie.

Postępując zgodnie z miłością wyzbywamy się własnego ego ale mamy szanse doświadczyć miłości wzajemnej bo miłość dana wraca. Zawsze wraca i nie koniecznie od osoby, której dajemy tą miłość.

sobota, 15 października 2016

Sobota


Dziś piękny dzień. Spędzony wśród znajomych. Taka mini imprezka z koleżankami dziecka. Zakupy a po zakupach Ukraińcy się odezwali. Przyszły tydzień zapowiada się bardzo ciekawie.

piątek, 14 października 2016

- 7kg


Kolejny kg mniej. 7 kg to już spory spadek wagi. Dieta czyni cuda. Post podkręca spadek wagi. Spotkanie z ukraińcem uważam za udane i czuje, że może uda się z nim i resztą przyjezdnych biznesmenów z ukrainy zdziałać coś ciekawego. Zwłaszcza w sektorze paliw. Dziś współpracowniczka umówiła mnie na 3 spotkania z początkiem przyszłego tygodnia. Są firmy, które chcą wydawać na mnie pieniądze to trzeba iść je poznać. Czym więcej firm tym więcej pieniędzy. Kurka nioska się odezwała. To miłe z jej strony :). 

Czystość

Czystość to wspaniała sprawa. Pomaga w rozwoju miłości. W czystości można być naprawdę szczęśliwszym niż przy jej braku. Relacje z ludźmi są szczere i czyste. Przyznam, że to spora umiejętność swoją energię sexualną zamieniać na rozwój, czułość i szacunek do płci przeciwnej. Ostatnio koleżanka z pracy otwierała szeroko oczy jak dowiedziała się że ja żyje w czystości. Trudno było mi to wytłumaczyć, że czystość jest fajna ale trzeba się jej nauczyć. U mnie wyostrza wzrok. Kobieta staje się piękniejsza. Chce się więcej dla niej zrobić. To tak nakręca. Tam gdzie nie ma spełnienia tam ciągłe starania a właśnie te starania są super. One rozwijają. Jedna ze znajomych powiedziała mi że powinienem mieszkać w krajach islamskich. Faktycznie przyglądam się tamtej kulturze i relacjom damsko męskim. Zupełnie nie rozumiemy tamtej kultury. Nie jest ona zła. W niektórych przypadkach lepsza. Mężczyzna nie oddala tam żony. Bieże nową ale zachowuje pełen szacunek i miłość do najstarszej. Cudne... jak jest miłość. Choć zazdrość ludzka zwykle ją niszczy. Dlatego łatwiej jest koncentrować się na jednym mężu i jednej żonie. Poprostu łatwiej jest kochać.

czwartek, 13 października 2016

Miriam


Cały czas pod jej opieką i cały czas ona ze mną. Ktoś nie wierzący może pomyśleć, że gościa pogięło. Czuje realnie jej obecność w swoim życiu i zdarza się, że obserwuje nie tyle zaskakujące wydarzenia co raczej zjawiska, które trudno jest logicznie wytłumaczyć. Jest też bardzo ciekawe że mam do niej taki kumpelski stosunek. Nie jest żadną mamusią (jak ją niektórzy nazywają) tylko super laską. Piękną młodą dziewczyną, która depcze żmije miłością. Jest skromna łaskawa ale również dowcipna i zadziorna. Bardzo pomocna. Można ją prosić o wiele. Nawet o głupoty. Tak jak w Piśmie Świętym proszono np. o wino na wesele. I dała pijakom się napić, choć przecież można się bawić bez alkoholu co np. propaguje Jezus. Taka bardzo normalna dziewczyna. Życiowa i ludzka. Chce ją bliżej poznać, a co ciekawe ona się daje poznawać. Tak podkręca akcje czasami zbiegami okoliczności. Fajne to jest. 

Jutro mam w planie spotkanie z kolejnym ukraińcem. Biznesmenów się to najechało to trzeba im pomóc rozwijać się w Polsce. Od tego jestem. Zobaczymy co przyniesie jutrzejszy dzień.

środa, 12 października 2016

Praca

Właśnie siedzę sobie w samochodzie i czekam na współpracowniczkę. Za chwile mam spotkać się z Ukraińcem którego zna koleżanka. Bez względu na efekt spotkania czuje zaangażowanie dziewczyny. To bardzo dobre jest na wstępie. Dziś tak zacząłem zastanawiać sie nad tym czemu mi tak zależy na wybudowaniu dużej firmy. Czemu tak zabiegam o najwyższą jakość. Przeciez można postawić na byle jakość. Chciałbym też potrafić kochać taką miłością z hymnu o miłości. Czyli miłością prawdziwą bez oczekiwań, której mądrość ukryta jest w naiwności.

Tak sobie myślę też, że to musi zabawnie wyglądać z zewnątrz jak taki chłopak jak ja ciągle podskakuje i myśli, że doskoczy do gwiazd :). Jest już naszczeście progres w tym całym moim skakaniu, bo już nie skacze tak jak kiedyś. Teraz zacząłem budować trampolinę do skakania ale prawdę mówiąc przydałaby sie rakieta :). Niektórzy mogą pomyśleć, że to pycha jakaś przemawia przeze mnie albo że robie to specjalnie dla żony. Mnie sie jednak wydaję, że w życiu nie ma czasu na bylejakość i trzeba kochać bo życie jest zbyt kruche i krótkie by marnować je na głupoty zakochania, złośliwości czy złości albo co gorsza na spanie. Trzeba żyć z rozsądkiem i w rozsądku jest piękno i miłość. Żeby być prawdziwie szczęśliwym wystarczy kochać nie oczekjąc niczego w zamian. Miłość i tak wróci. Tak patrzę na życie Chrystusa i widzę, że jego miłość którą dawał wróciła do niego dopiero po 100 latach po jego śmierci. Tylko z jakim impetem.

W Piśmie Świętym wyczytałem, że w życiu wystarczy nienawidzić jedną osobę i żyje się w ciemności. Wiec po co ta kiepska ciemność skoro można zapalić światło :). Bez miłości ma sie piekło najpierw na ziemi a później myślę, że w zaświatach. Wiec skoro tak jest to do tego ziemskiego i duchowego piekła moze iść nawet sam Papież jeśli tylko nie będzie potrafił prawdziwie kochać. Na nic zdadzą się mu modlitwy i cała jego otoczka.

Reasumując jestem już potwornie głodny ale szczęśliwy, że znoszę ten głód. Jestem też stęskniony bo kocham. Czy prawdziwie? Niewiem... ale się staram.

wtorek, 11 października 2016

Rekrutacja 2


Zadzwoniłem przed chwilą do modelki. Odbiera ciepły głos i zaczęliśmy rozmowę o konkretach. Dziewczyna przyznała, że była bardzo zaskoczona moją propozycją współpracy. Obecnie pracuje w dużej korporacji. Ma bardzo stabilną sytuacje. Więc na wstępie jestem skreślony pomyślałem sobie (przecież nie jestem wielką korporacją która kapitału inwestycyjnego ma pod dostatkiem) ale rozmowy trwają i słysze, że dziewczyna zaczyna kombinować jakby mi tu pomóc. Powiedziała, że uwielbia wyzwania i lubi mieć pod górę.  Ja bym to trochę nazwał takim bieganiem kogucika za kurką nioską :). Ciekawe ile razy do okoła kurnika trzeba przebiec żeby dopaść kurkę :D. Znam już wymagania finansowe. Wysokie. Więc biegania mam sporo :). Zresztą czas pokaże w którą stronę to pójdzie. Śmieszne to wszystko trochę. Jest zabawa z tym wszystkim. Nic na siłe. Czasem czuje się jak taki ktoś od spełniania marzeń ;).
Moja współpracownica też zaczyna mnie zaskakiwać. Nakręca mnie do kolejnych umów i otworzenia kurka z pieniędzmi :) W sumie ma racje. Na co mam czekać. Trzbea szarpać wszystko co się rusza :).