piątek, 16 października 2015

Łzy w oczach prawnika

Wczoraj zadzwonił do mnie prawnik, który poinformował mnie, że dostał pismo od prawnika żony. Sprawa dotyczy miejsca pobytu dziecka i praw do dziecka. Żona stara się mi ograniczyć władzę rodzicielską... niestety. Scenariusz idzie w złym kierunku. Widocznie żona obawia się swojej winy
i kombinuje jak może, żeby sąd po zobaczeniu materiałów obciążających nie odebrał jej całkowicie praw do dziecka. Przyznam, że nie spodziewałem się takiego pisma. Wszystko jest układane przez jej prawnika, każdy ruch. Co źle świadczy o tym człowieku oczywiście. Nie ma podstaw do rozwodu a w związku z tym zaczynają się kombinacje.
 
Siedząc u prawnika i opowiadając mu jak wygląda obecna sytuacja zauważyłem łzy w jego oczach.
Opowiadałem o tym jak zmiany zacząłem od siebie i o tym jak żona płakała jak się rozstaliśmy.
Jestem trochę przejęty sytuacją. Musze dobrze przygotować się do rozprawy. Wierzę, że prawda zwycięży.

3 komentarze:

  1. a może ograniczenie władzy rodzicielskiej dla zony będzie dla niej DNEM które pozwoli zatrzymać się i zastanowić nad swoim życiem , pomyslec co jest dla niej ważne . Kiedy ma się do czynienia z uzależnieniem osoba uzalezniona traci stopniowo wszystko i kazda strata jest dla niej bolesna czego dowodem sa jej łzy przy rozstaniu ale widać Twoja zona znalazła sobie jakąś tabletkę przeciwbólową , jakieś alibi które łagodzi jej bol rozstania z Tobą . Może jest to Wasza coraczka ? Co byłoby gdyby i ja straciła ? Dopóki na swoje straty będzie znajdywać jakieś znieczulenie będzie trwać w swoim uzależnieniu .
    Myślę ze najważniejsza w tej sytuacji jest MILOSC i KONSEKWENCJE . Zapewnienie zony o miłości ale tez troska o dziecko .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, ale od czego żona jest uzależniona? Przeczytałem wszystkie wpisy na blogu i nigdzie nie znalazłem informacji o jej uzależnieniu. Właściwie można wyciągnąć wnioski, że po prostu w tym małżeństwie się nie układało, jedna ze stron przestała kochać. Chyba nie można zmusić ludzi do miłości.. dzieci też to widzą, ich się nie da oszukać i udawać rodziny. To, że żona miała łzy w oczach przy rozstaniu może świadczyć o tym, że rozwód ogólnie jest mało przyjemnym przeżyciem... ale to że prawnik miał łzy w oczach.. no wybaczcie, ja bym zmienił prawnika.

      Usuń
    2. Uzależnienia w obecnym świecie są najróżniejsze i najdziwniejsze. Można uzależnić się od osób, rzeczy, internetu, zachowań, alkoholu, pracy, hazardu itd. itp. Uzależnienie zwykle prowadzi do destrukcji uzależnionego i współuzależnionych. Moja żona jest uzależniona od znajomych których światopogląd jest hedonistyczny i egoistyczny. Prawdą byłoby to co napisałeś gdyby miłość była uczuciem lecz miłość jest po prostu postawą ludzką. Uczucia są zmienne i wpływ zewnętrzny jak w przypadku znajomych mojej żony miał ogromne znaczenie. Nad uczuciami można popracować jeśli się tylko chce. Dla chcącego to nic trudnego o ile pojawi się dialog i zrozumienie. Osobiście jednak widziałem jak żona jest manipulowana przez jej znajomych żeby takich dialogów nie było. Człowiekowi nie można nic narzucić, ale nie powinno się też pozwolić na niszczenie małżonka dla którego rodzina jest bardzo ważna i dziecka dla którego wartości rodzinne stanowią fundament wychowawczy. Nie wolno tego niszczyć dla czyjegoś widzimisię pseudo braku uczuć. Takie podejście do tematu jest zbrodnią dla dziecka i kochającego współmałżonka. Taki stan rzeczy można i nawet trzeba uzdrowić rezygnując z uzależnień. Uzdrowić to można ciężką pracą nad komunikacją oraz ochoczym spełnianiem wzajemnych oczekiwań. Warunek jest jeden trzeba po prostu chcieć. Ja jestem tym współmałżonkiem który chce i to robi, bez względu na to czy żona będzie chciała.

      Usuń