Blog jest poświęcony procesowi przemiany ciała, ducha i umysłu autora. Walka z samym sobą, stawianie sobie ciągle nowych wyzwań to niekończący się proces dochodzenia do szczęścia. Trud i wysiłek oraz realizacja celu dają nam wysokie poczucie spełnienia. Wszystko to po to by ratować małżeństwo. Czy autor je uratuje? Czas pokaże. Jedno jest pewne nieodwracalnie poprawi jakość swojego życia.
niedziela, 6 grudnia 2015
Imieniny
Barburka to czas szczególny. Imieniny mamy i teściowej. Oczywiście w ten dzień postanowiłem pozostać w zgodzie z tradycją i zadzwoniłem do teściowej złożyć jej życzenia. Pośmialiśmy się troche i obiecałem jej, że dostanie ode mnie wyjątkowy prezent. Mama natomiast przygotowała spotkanie rodzinne na które przyjechała kuzynka i ciotka. Podkreślam te dwie osoby bo są dość szczególne w moim kryzysie. Mówiąc najprościej bardzo błądzą. Tworząc u siebie i innych poczucie braku szczęścia. Fajne było to, że ta nasza niezgodność światopoglądowa nie przeszkodziła mi w normalnej relacji z nimi. Ten weekend to również czas szczególny dla dziecka. Córka ma tyle wrażeń, że dostaje hiperwentylacji. Prezenty, imprezy dla dzieci, wspólnie spędzony czas to takie małe święto dla dziecka. Powoli zauważam też jak dziecko jest o mnie zazdrosne. Gdyby się pojawiła u mnie w życiu jakaś obca kobieta to córka by ją szybko spacyfikowała :).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz