piątek, 1 kwietnia 2016

Obrączka


Wczoraj miałem dziwny dzień. Żona chciała bym jechał miesiąc na wakacje z dzieckiem. Nie jest to możliwe z uwagi na charakter mojej pracy i sam proces rozkręcania przedsiębiorstwa. Może tydzień uda mi się zorganizować ale miesiąc to za długo. Zaproponowałem dłuższy urlop żonie z dzieckiem przy moim wsparciu finansowym. Pobawiłem się z dzieckiem na polu. Było ciepło więc mogłem wreszcie posiedzieć z córką do wieczora. Później wybrałem się jak co dzień na bieżnie. Jakaś obca dziewczyna zaczęła do mnie machać. Chciała żebym się napił wody. Kilka razy się rozglądnąłem czy nikt nie biegnie obok bo jej gest był zadziwiający. Nikt nie biegł :) ale nie skorzystałem z wody. Wykończony poszedłem spać. Dziś od rana zaskoczenie z obrączką. Żona dała mi obrączkę do ręki i powiedziała że tego szukałem. Myślałem, że swoją zgubiłem więc nerwowo zerknąłem na rękę. Wszystko było na miejscu. Obrączka była taka wypucowana. Zaproponowałem ubranie jej żonie na palec ale nie chciała więc odłożyłem na stół w kuchni i wyszedłem z dzieckiem do przedszkola. Ah zapomniałbym wczoraj zadzwoniłem do salonu samochodowego i złożyłem ustne zlecenie na przygotowanie dokumentów do zakupu nowego samochodu według moich wytycznych. Operacja potrwa ok dwa miesiące, ale będę miał po tym czasie całkiem zajebiaszcze białe autko z czarnym dachem i z diamentowymi alufelgami :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz