czwartek, 23 marca 2017

Pracownik


Znajoma nazbierała już 5 klientów. Ja mam swoich. Czas pomyśleć nad połączeniem sił. Zatrudnieniu kogoś do pomocy. Wymagania co do pracownika praktycznie zerowe ale pensja początkowa niska. Wyszedłem z założenia, że nie ma co się prężyć. W naturalny organiczny sposób przewiduje rozwijać firmę. Najgorzej dla firmy byłoby płacić ponad stan na początku współpracy. Potrzebujemy kogoś bez oczekiwań po prostu a z chęcią do dawania. Tylko taki pracownik w początkowej fazie rozwoju może uruchomić proces siania. Przy zbieraniu plonów mam zamiar się oczywiście dzielić. Więc jeśli ktoś zobaczy w nas potencjał zaangażuje się to jest szansa na duże zyski.
Ku memu zaskoczeniu zgłosił się do mnie do pracy całkiem sympatyczny i dobrze wykształcony chłopak. Widzę w nim potencjał. Pytanie tylko czy on zobaczy potencjał w nas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz