Blog jest poświęcony procesowi przemiany ciała, ducha i umysłu autora. Walka z samym sobą, stawianie sobie ciągle nowych wyzwań to niekończący się proces dochodzenia do szczęścia. Trud i wysiłek oraz realizacja celu dają nam wysokie poczucie spełnienia. Wszystko to po to by ratować małżeństwo. Czy autor je uratuje? Czas pokaże. Jedno jest pewne nieodwracalnie poprawi jakość swojego życia.
piątek, 20 listopada 2015
Wybuch
Dziwna sprawa... Mam w domu lampy halogenowe w pokoju ( 40W). W miarę świeże te żaróweczki były. Może miesiąc miały, na pewno nie więcej. Kończąc dzień sądu tuż przed snem pomyślałem sobie, że pokonałem złego ducha. Ledwo pomyślałem... a nastąpił wybuch lampy halogenowej. nie tylko żaróweczka wybuchła ale rozsadziło również klosz. Nigdy czegoś takiego wcześniej nie przeżyłem. Generalnie sporo dziwnych zjawisk jak na jeden dzień pomyślałem. Pozamiatałem szkło i poszedłem spać.
Kolejne dni zaczęły się tradycyjnie. Dziecko jeszcze bardziej przytula się do mnie niż przed rozprawą. W zasadzie chyba czuje, że ratuje jej rodzinę. Staje się dla niej takim osobistym bohaterem. Myślę, że córka w przyszłości będzie dumna ze swojego ojca. Będę miał wpływ na jej życie niosąc pozytywny przykład. Tak mi się wydaje. Oby mama też pozbierała się w sobie i pokazała postawę godną matki. Teraz siedzę nad projektami. Bo przez sprawę narosło mi sporo zaległości i nie byłem w stanie o niczym innym myśleć jak o sprawie. Więc odgrzebuje się z zaległości :) Trzymajcie kciuki bo sporo fajnych firm się do mnie zgłosiło :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz