czwartek, 5 listopada 2015

Nieugięta postawa

Ostatnio tak zastanawiam się nad tym wszystkim co dzieje się wokół mnie. Tak sobie podsumowałem co wydarzyło się podczas  tego kryzysu. Nastąpiło wiele zmian nie tylko we mnie ale również zmian nastawienia wielu ludzi do mnie. Nie wspominając o zaskakujących zmianach politycznych w kraju. Gdy po raz pierwszy sięgałem po różaniec nie zdawałem sobie sprawy z tego, że aż taką ma moc. Jako naprawdę zwykły chłopak doświadczam pomocy od niezwykłych ludzi. Nie jestem godzien aby moją sprawą zajmowała się elita narodu polskiego a jednak tak się dzieje.
Zmiana układu politycznego w Polsce też ma dla mnie symboliczne znaczenie ponieważ ludzie wybrali katolicki charakter państwa dając tym samym kres dewiacji i patologi, która chciała zdominować życie polaków.
Moja postawa wycofania oraz oczekiwania nie jest taka najgorsza. Czasami trzeba dać komuś chwile czasu na przemyślenie sprawy. Dziś po raz kolejny dowiedziałem się o tym w pracy.

Historia była taka: W związku z ostatnim natłokiem prac, zawaliliśmy z terminem wykonania jednej rzeczy dla naszego całkiem nowego klienta. Opóźnienia były straszne i Klient naprawdę czuł się źle podczas współpracy ze mną. Dziś zadzwoniłem do managera tej firmy, przeprosiłem, nałożyłem sobie umówioną karę i poprosiłem o spotkanie z prezesem w celu osobistego przeproszenia go.
Długo nie musiałem czekać. Prezes osobiście zadzwonił do mnie. Zaprosił mnie w poniedziałek na spotkanie. Super pomyślałem. Mam szanse przeprosić osobiście i dorwać się do kolejnych zleceń :) he he he... Oczywiście jak będą chcieli współpracy z kimś takim jak ja. (powiem wam, że to naprawdę duża firma).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz