sobota, 10 października 2015

Podkrążone oczy żony

Widuję się codziennie z żoną. Codziennie widuje się również z dzieckiem. Widzę, że żona nie sypia. Wygląda po prostu jakby była zmęczona. Nie ma szczęścia w tym co robi. Dałem jej wolność i chce by się czuła komfortowo. Pomagam jej tam gdzie mogę. W sposób delikatny pomagam, licząc na to, że zmieni zdanie. Z drugiej strony pojawia się niebezpieczeństwo dla dziecka. Dziś odebrałem papiery od psychologa "rodzinnego" do którego mnie zaciągnęła żona.  Niestety papiery różnią się od tego co opowiadałem psychologowi w stopniu znaczącym. Co podważa moje zaufanie do tego psychologa. Mówiąc wprost kobieta nawet na podstawie moich zeznań potrafiła zrobić ze mnie idiotę. Sugerowałem pogodzenie się małżonków jako jedną z najlepszych opcji na kształtowanie się dziecka. Tylko wspólne wychowanie może zagwarantować dziecku wzrost. Spotkałem się w tym przypadku z krytyką Pani psycholog. Poinformowała mnie, że badania wskazują na coś innego. Pytałem czy Pani psycholog starała się przekonać żonę, że rozwód to krzywdzenie dziecka. Nie ma ani słowa o takich rzeczach w karcie wizyty. Zobaczyłem również inne papiery. Najładniejsze papiery to te z przedszkola gdzie dziecko bywa codziennie. Martwi mnie to, że żona kłamie. Nawet papiery się nie zgadzają.
 
Dziś doszło również do spięcia. Tematem przewodnim był ślub kuzynki żony. Zabroniono mi uczestnictwa w tym wydarzeniu. Na szczęście udało mi się skontaktować z panną młodą, która mnie zaprosiła na ślub i wesele. Pożyczyłem jej szczęścia a ona przekazała mi wyrazy współczucia. Oboje chcieliśmy dobrze ale ludzie o złych zamiarach nie pozwolili nam się spotkać.
Muszę porozmawiać z Teściem. Tak na poważnie i bez emocji. Po prostu po męsku.

3 komentarze:

  1. cyt. badania wskazują na coś innego
    Był czas w moim małżeństwie ze działo się źle ale ja tego nie widziałam dopiero niedawno po 8 latach po odejściu męża dowiedziałam się przypadkiem od swojego syna ze kiedy mąż wracał pijany i po nocnym "ciątaniu" wreszcie zasypiał uważałam ze wreszcie możemy spokojnie wszyscy połozyc się do łóżek . Okazuje się ze dla mojego syna wtedy kiedy ja uważałam ze jest po sprawie zaczynała się w jego glowie i działaniach praca dla niego . Ja o tym wtedy nie wiedziałam . Syn z obawy ze mąż może nam zrobić krzywdę czuwał wtedy kiedy my spaliśmy . Rano nie wiedzac o niczym budziłam syna do szkoły . Wtedy nie były tak popularne badania jak dzisiaj ale gdyby były to pewno wykazały by ze niedyspozycyjność w szkole mojego syna spowodowana jest jego troską o siostrę i mamę . Troską którą sam sobie narzucił. My rodzice tak naprawdę nie wiemy co siedzi w głowach naszych dzieci . Wiem jednak ze jak nie ma milosci miedzy rodzicami dziecko to doskonale wyczuwa .

    OdpowiedzUsuń
  2. cyt Oboje chcieliśmy dobrze ale ludzie o złych zamiarach nie pozwolili nam się spotkać.
    czyli wy chcieliście dobrze .............jesteście bez winy ?
    Zachowuje post w piątek i taka jest moja decyzja . Byłam z synem na wyjeździe . Hotel w którym gościliśmy serwował bogate w różne smakołyki , których nie mam na co dzień śniadania . Był piątek , dopiero po zjedzeniu smacznych wędlin przypomniało mi się ze przecież poszczę . Zły podpowiadał ze wyjazd , ze zapomniałam , ze nie chcąco , nic się nie stało , jeden raz , ze hotel , warunki - to przez to wszystko nie zachowałam postu . Przyznanie się jednak przed sobą otwiera nas na drogę rozwoju , drogę do Boga . Przeprosiłam Boga za ten grzech , poprosiłam o to żeby chronił mnie od złego , nie wódź mnie na pokuszenie Panie i zastanowiłam się co ja mogę zrobić żeby tego grzechu ponownie nie popełnić . Można zawiązać supełek na nitce żeby nie zapomnieć , można tez w planowaniu wyjazdu nie uwzględniać piątku . W każdym razie przyznając się do winy można podjąć działania .

    OdpowiedzUsuń
  3. cyt. Sugerowałem pogodzenie się małżonków jako jedną z najlepszych opcji na kształtowanie się dziecka.
    Piekny plan , taki Bozy . Dziecko potrzebuje ojca i matki . Ani samotna mama nie zabezpieczy dziecku roli ojca jak tez samotny ojciec nie spełni roli matki . ........................... ale czy na pewno ten plan spełnia się we wszystkich sytuacjach ?
    zachęcam do wysłuchania https://www.youtube.com/watch?v=3v-OdFi0zJw

    OdpowiedzUsuń