wtorek, 1 grudnia 2015

Radocha


Żona ewidentnie stara się stworzyć konflikt :). 
Chyba jest to spowodowane dyktatem znajomych. Zupełnie mnie to już nie przejmuje.
Zaczęło to tylko wzbudzać u mnie uśmiech na twarzy. Śmieszy mnie to bo jest to mało poważne. Kiedyś byłbym pewnie zaczetsiewiony i reagowałbym nerwowo na takie chece. 
Mam poczucie, że moja postawa jest męska.
Myślę, że moja postawa bierze się z wzrastającej pewności siebie. 
Na pewność siebie wpływają kontakty z ludźmi i ich zainteresowanie moją osobą. Cieszę się z odbudowy swoich relacji ze znajomymi i otwarciu się na wpływ dobrego otoczenia. Powiem więcej. Postawa, którą mam zaczyna być podziwiana. Zdobywam uznanie i szacunek. Trochę cieszy mnie to i daje sporo optymizmu.

Wczoraj widziałem się z żoną. Chciała udawać, że jestem dla niej obojętny jednak jak spojrzała na mnie to jej oczy od razu się uśmiechnęły. Nie była w stanie ukryć radości, że mnie widzi. Starała się... ale jej to nie wyszło :)
Oczywiście odwzajemniłem jej radość swoim uśmiechem i zacząłem dowcipkować. Nie przeciągałem miłego spotkania. Poleciałem szybko załatwiać sprawy biznesowe :). Nie ma sensu przesładzać. Myślę o zatrudnieniu pracownika.
Mam zamiar też aktywnie spędzać weekendy organizując wycieczki po Polsce. Zobaczymy może uda się zrealizować te plany. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz