wtorek, 15 listopada 2016

Umowa


Umowy owszem wysłane były ale jak z rana otworzyłem żeby zobaczyć warunki to się zdenerwowałem. Wszystko nie tak. Stawki inne niż omawiane. Jakieś lewe warunki itd. Trochę przejąłem się tym tematem i wysmarowałem maila z uwagami. Pomyślałem sobie że jednak Klient się boi płacić tak wysokie stawki a stać go na to. Wiec nie czekając na reakcje i podpisanie umów zacząłem po prostu pracować aby pokazać mu darmową próbkę moich możliwości. Końcem dnia miał już pierwsze przeliczalne dla niego efekty mojej pracy. Pracy bez umowy. Klient zadzwonił do mnie. Przeprosił mnie. Powiedział, że cieszy się że się nie zgodziłem na jego warunki. Sprawdzał tym samym moją reakcję oraz wartość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz