Przed chwilą zadzwonił do mnie Klient. Powiedział, że jutro przygotowuje umowę i mogę się zabierać od jutra do pracy. Niesamowite jest to wszystko. Normalnie miodzio.
Tak sobie podsumowałem ile dni trwało poszukiwanie nowego super kontrahenta i wyszło że 14 dni. Wychodzę z wprawy (zwykle zajmowało to do kilkunastu godzin) albo naprawdę chciałem za dużo pieniędzy. Myślę, że to mocno blokowało. Nie zszedłem jednak z ceny. Utrzymałem warunki.
Jak powiedziałem kontrahentowi, że uczestniczył w moim castingu to się delikatnie zdziwił ale przyspieszył podjęcie decyzji.
Fajne jest to że kontrahenci co prawda podejmują decyzje o podjęciu współpracy ale to ja ich wybieram :)
Teraz muszę się naprawdę postarać bo kontrahent jest również developerem i naprawdę może pomóc mi przy wybudowaniu hotelu. Kasę już będzie płacił odpowiednią.
Teraz popracuje trochę sam, żeby biznes okrzepł. Gdy uzyska pewną stabilność zgłoszę się ponownie o pomoc do kurki nioski którą poznałem jakiś czas temu.
Fajne jest to że kontrahenci co prawda podejmują decyzje o podjęciu współpracy ale to ja ich wybieram :)
Teraz muszę się naprawdę postarać bo kontrahent jest również developerem i naprawdę może pomóc mi przy wybudowaniu hotelu. Kasę już będzie płacił odpowiednią.
Teraz popracuje trochę sam, żeby biznes okrzepł. Gdy uzyska pewną stabilność zgłoszę się ponownie o pomoc do kurki nioski którą poznałem jakiś czas temu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz