Zupełnie niedawno znajoma mojego kolegi z Warszawy straciła pracę. Samotna matka bez pracy? Tak nie może być pomyślałem tym bardziej, że pomogła w kupowaniu nieruchomości znajomemu. Odpaliłem swoje możliwości. Wczoraj dowiaduje się, że dziewczyna zaprasza mnie na kawę ponieważ dostała pracę. Poszukiwania nie trwały długo. Poczułem się wczoraj jak Midas :). Wszystko czego dotykam zamienia się w złoto ;). Mój rekord życiowy w szukaniu pracy to 19 godzin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz