niedziela, 16 sierpnia 2015

Poranek

Wczoraj wróciłem późno w nocy. Nie mogłem spać. Dręczyły mnie złe myśli. Dziś zrobiłem śniadanie dziewczynom. Czas wybrać się do kościoła. Później chillout.
Przed chwilą popatrzyłem się na żonę tak po męsku. Żona zaczęła robić mi pretensje. Pokłuciliśmy się. Zło zaatakowało. Lecę do kościoła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz