Blog jest poświęcony procesowi przemiany ciała, ducha i umysłu autora. Walka z samym sobą, stawianie sobie ciągle nowych wyzwań to niekończący się proces dochodzenia do szczęścia. Trud i wysiłek oraz realizacja celu dają nam wysokie poczucie spełnienia. Wszystko to po to by ratować małżeństwo. Czy autor je uratuje? Czas pokaże. Jedno jest pewne nieodwracalnie poprawi jakość swojego życia.
poniedziałek, 17 sierpnia 2015
Trening
Dziwne zmęczenie mnie dopadło. Żona pojechała zapisać się na studia MBA. Super rozwojowo. Myślę, że jej bardzo brakuje zmian i myślę, że za długo byliśmy w takim małżeńskim marazmie, co budowało poczucie beznadziei. Fajnie, że zdecydowała się na studia. Może z tym rozwodem jej przejdzie. Choć wiem, że brak chęci rozwodu musiałby z jej strony wiązać się z nawróceniem. Co jest bardzo trudne ponieważ cały czas przebywa w otoczeniu, które nie sprzyja jakimkolwiek nawróceniom.
Chciałem dziś być na treningu ale z uwagi na to, że nie miał kto zostać z dzieckiem musiałem sobie go dziś odpuścić. Może w środę uda się nadrobić stracony czas.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz